Odbierzmy uprawnienia strażom gminnym i miejski do obsługi fotoradarów mobilnych - postuluje Krzysztof Kwiatkowski, szef Najwyższej Izby Kontroli, która przygotowała raport o bezpieczeństwie na polskich drogach. Wśród rekomendacji NIK znajdziemy także włączenie Inspekcji Transportu Drogowego do policji.
Jak powiedział w "Jeden na Jeden" w TVN24 szef NIK, Izbę zaskoczyło to, w jaki sposób straże miejskie stosują mobilne fotoradary. Jak podkreślił Kwiatkowski, urządzenia powinny znajdować się w miejscach, gdzie wcześniej dochodziło do wypadków.
- Stwierdziliśmy, że często zdarzało się, że na początku dnia (funkcjonariusze) ustawiali je tam, gdzie dochodziło do wypadków, a po pewnym czasie przenosili się w inne miejsce, "mandatonośne", gdzie nie dochodziło do wypadków. Po co? Żeby zapewniać wpływy do budżetu z wystawianych mandatów - tłumaczył.
"Fiskalne powody ustawiania fotoradarów"
Szef NIK stwierdził, że w takich przypadkach motywem działania straży miejskiej nie było poprawianie bezpieczeństwa, a "powody fiskalne". - Wychodzimy z wnioskiem: zostawmy fotoradary te, które są stacjonarne, a odbierzmy uprawnienia strażom gminnym i miejskim do obsługi fotoradarów mobilnych - zaznaczył.
Inspekcja do policji
Kwiatkowski w TVN24 zapowiedział również, że NIK zaproponuje włączenie Inspekcji Transportu Drogowego do policji drogowej, by "nie rozpraszać sił i środków" na kontrolę samochodów i bezpieczeństwa na drogach. - Ona tam będzie lepiej, efektywniej wykonywać swoje zadania. Dodatkowo będzie mogła mieć rozszerzone kompetencje - argumentował. Szef NIK przekonywał, że dzięki tej zmianie liczba policjantów drogówki wzrośnie z 9 do 10 tys. - Dzięki temu będziemy mogli skuteczniej i efektywniej wyeliminowywać pojazdy, które są przeładowane ciężarami.
Autor: nsz/kka / Źródło: tvn24