Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zaapelował w czwartek "o przestrzeganie w debacie publicznej standardów ochrony praw człowieka". "Szczególny obowiązek w tym zakresie spoczywa na osobach pełniących funkcje publiczne" – dodał. Jego oświadczenie pojawiło się po wpisie Krystyny Pawłowicz dotyczącym transpłciowego dziecka i który został usunięty po kilkudziesięciu godzinach.
Krystyna Pawłowicz na Twitterze opublikowała we wtorek informację w sprawie transpłciowego dziecka. Pawłowicz podała dane dziecka (imię oraz wiek), szkoły, do której dziecko chodzi oraz dyrektorki placówki. Napisała o uchwale, według której nauczyciele na prośbę rodziców będą zwracać się do dziecka, używając żeńskiego imienia. "Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono" – stwierdziła.
Po fali krytyki i zapowiedzi podjęcia działań między innymi przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich w czwartek Pawłowicz skasowała swój wtorkowy wpis. Napisała później, że nie chciała "sprawić przykrości dziecku" i że je przeprasza.
CZYTAJ TAKŻE: "Zwracanie się do osoby transpłciowej jej imieniem używanym to podstawowy wyraz szacunku" >>>
RPO apeluje o przestrzeganie standardów w debacie
W czwartek po południu na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich opublikowano oświadczenie, w którym napisano, że Adam Bodnar "ponownie apeluje o przestrzeganie w debacie publicznej standardów ochrony praw człowieka".
"Szczególny obowiązek w tym zakresie spoczywa na osobach pełniących funkcje publiczne, które w swoich wypowiedziach powinny uwzględniać podstawowe wartości i prawa, w tym prawo obywateli do prywatności, zasadę ochrony dobra dziecka, czy zakaz dyskryminacji" – dodano. Podkreślono, że Rzecznik "zwraca się z tym apelem jako niezależny organ ds. równego traktowania".
"Dyskryminacja oraz związana z nią przemoc motywowana uprzedzeniami mają znaczący wpływ na zdrowie psychiczne"
RPO przypomniał, że "dyskryminacja oraz związana z nią przemoc motywowana uprzedzeniami mają znaczący wpływ na zdrowie psychiczne osób, które ich doświadczają ze względu na przynależność do określonej grupy mniejszościowej". "Z tych względów pozytywne działania zapewniające odpowiednie warunki rozwoju i nauki należy przyjąć z aprobatą" – czytamy w oświadczeniu.
"Szkoła jest jednym z pierwszych środowisk, w których młodzi ludzie kształtują swoje poczucie wrażliwości społecznej, uczą się poszanowania dla różnorodności oraz reagowania na przejawy dyskryminacji. Z tego względu środowisko szkolne powinno dołożyć wszelkich starań, aby uczeń nie miał poczucia, że jego tożsamość buduje bariery lub izoluje go od rówieśników" – ocenił Bodnar. Według niego "istotne jest także, aby grono pedagogiczne postępowało ze szczególną wrażliwością w kontekście rozpoznawania i przeciwdziałania dyskryminacji swoich podopiecznych, współpracując z rodzicami i podkreślając, że prawa każdego ucznia są w pełni respektowane".
"Uznanie dla podjętych przez dyrektor oraz grono pedagogiczne starań"
Pod oświadczeniem dołączono oddzielne pismo - podpisane przez zastępczynię RPO Hannę Machińską - skierowane do dyrekcji szkoły. "Pragnę wyrazić uznanie dla podjętych przez dyrektor oraz grono pedagogiczne starań na rzecz standardów ochrony praw człowieka. Jednocześnie (...) uprzejmie proszę o udzielenie szczegółowej informacji o wszelkich działaniach podjętych przez szkołę w niniejszej sprawie, z uwzględnieniem współdziałania władz szkoły z rodzicami dziecka i społecznością szkolną" – napisała Machińska.
RPO pisze do kuratorium oświaty
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zapytało też mazowieckie kuratorium o to, czy w szkole prowadziło kontrolę, która swym zakresem tematycznym obejmowałaby tę sprawę.
Zwrócono się również z pytaniem, "czy Mazowieckie Kuratorium Oświaty podjęło albo planuje podjąć działania w celu zagwarantowania bezpieczeństwa oraz poszanowania życia prywatnego uczennicy szkoły podstawowej, której dotyczą wskazane doniesienia medialne - a jeśli tak, na czym te działania polegają?".
CZYTAJ TAKŻE: "To jest temat tabu, o tym się nie mówi. Osoby transpłciowe muszą radzić sobie same" >>>
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24