Prokuratura podejrzewa Brunona K. o zamordowanie teściowej. W jego aucie odnaleziono ślady krwi. Teraz śledczy będą chcieli przebadać go w związku z tą sprawą wariografem - dowiedziała się TVN24.
O tym, że śledczy podejrzewają Brunona K. o zamordowanie teściowej 67-letniej Julity Kotas, poinformowała "Rzeczpospolita".
Kiedy zatrzymano Brunona K. po tym, jak chciał wysadzić Sejm, prokuratorzy zaczęli przypuszczać, że teściowa mężczyzny została zamordowana. Kobieta zniknęła bez śladu na przełomie 2011 i 2012 r. W jej mieszkaniu znaleziono ślady krwi.
Potem przypadkowi ludzie odkryli ciało kobiety w lesie w okolicy małopolskich Czajowic.
Eksperyment kryminalistyczny
Śledczy nie mieli jednak żadnych dowodów na udział Brunona K. w zabójstwie. Niedawno - jak pisze "Rz" - pojawiła się poszlaka. W samochodzie Brunona K. znaleziono ślady krwi Julity Kotas.
Jak nieoficjalnie ustaliła TVN24, teraz śledczy będą chcieli wykorzystać wariograf do przebadania osób występujących w śledztwie dotyczącym śmierci kobiety, wśród nich będzie również sam Brunon K.
Z informacji TVN24 wynika, że prokuratorzy zarządzili już nowe ekspertyzy kryminalistyczne.
Będą również chcieli przeprowadzić eksperyment kryminalistyczny, aby wyjaśnić w jaki sposób krew znalazła się w bagażniku auta Brunona K.
Źródło: Rzeczpospolita,TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24