Prokurator Jacek Krawczyk, który miał być w środę przesłuchany przez komisję śledczą ds. okoliczności śmierci Barbary Blidy, złożył wniosek o wyłączenie Beaty Kempy z komisji. Planowanego przesłuchania prokuratora w środę nie będzie.
- Składam wniosek o wyłączenie Kempy jako osoby, która brała udział w czynnościach w stosunku do mnie; wydaje mi się, że sądzenie w jakieś sprawie, będąc jednocześnie jej uczestnikiem, jest nieprawidłowe - powiedział tuż po rozpoczęciu posiedzenia komisji Krawczyk. Wyjaśnił, że chodzi mu o sprzeciw, jaki Kempa - będąc wiceministrem sprawiedliwości - podpisała w 2007 roku odnośnie wpisania Krawczyka na listę adwokatów.
Komisja przegłosowała jednak wniosek formalny Wojciecha Szaramy (PiS), aby przed podjęciem decyzji w sprawie Kempy wystąpić do ministerstwa sprawiedliwości o akta związane ze sprzeciwem dotyczącym wpisania Krawczyka na listę adwokatów. Wniosek poparło trzech posłów, dwóch było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Wcześniej Kempa odnosząc się do wniosku prokuratora powiedziała, że z przypadkiem Krawczyka zapoznała się na podstawie akt. Dodała, że "sekretarz stanu w ministerstwie podejmuje setki decyzji, żadnej decyzji nie podejmuje pochopnie".
Co wie o śmierci Blidy?
Katowicki prokurator Jacek Krawczyk był pierwszym śledczym prowadzącym postępowanie w sprawie Barbary K., zwanej śląską Alexis. Komisja chce ponownie go przesłuchać, by wyjaśnić kwestie związane z postępowaniem dyscyplinarnym, jakie było wobec niego prowadzone.
Krawczyk został przesłuchany przez komisję w końcu kwietnia (CZYTAJ WIĘCEJ). Powiedział wtedy, że w prowadzonym przez niego śledztwie nie było żadnych nacisków. Dodał, że w grudniu 2005 r. po objęciu resortu sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobrę, dostał jedynie polecenie opisania sytuacji w śledztwie m.in. w sprawie wątku Blidy. Wtedy nie miał zastrzeżeń do zasiadania Kempy w komisji.
Naciski czy presja?
Były katowicki prokurator apelacyjny Tomasz Janeczek zeznał, że postępowanie służbowe wobec Krawczyka było prowadzone, gdyż "uczestniczył on w bardzo poważnym wypadku ze skutkiem śmiertelnym". W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" w połowie czerwca, już po przesłuchaniu przez komisję, Krawczyk pytany czy sprawę wypadku wykorzystywano do nacisków na niego odpowiedział, że "naciski to może złe sformułowanie". - Czułem presję, że jeśli nie będę robił tego, czego się ode mnie oczekuje, to karierę mam załatwioną - mówił.
- Przed komisją o tym nie mówiłem, bo nikt mnie o to nie pytał, choć miałem nadzieję, że takie pytania padną - dodał w wywiadzie Krawczyk.
Tajemnica śmierci Barbary Blidy
Do zadań sejmowej komisji śledczej należy: zbadanie legalności i zgodności z obowiązującymi procedurami czynności przeprowadzonych w domu Blidy przez funkcjonariuszy ABW; ocena prawidłowości działań funkcjonariuszy, którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie i zapewnienie właściwego przebiegu czynności ABW u Blidy; zbadanie legalności działań prokuratury w postępowaniu zmierzającym do postawienia zarzutów byłej posłance.
Źródło: PAP, tvn24.pl