Spółdzielnia Mieszkaniowa "Podwawelska" w Krakowie wprowadziła zakaz używania pralek i sprzętu AGD po godzinie 19 w dni robocze i po godzinie 16 w soboty. Chodzi o to, żeby nie przeszkadzać sąsiadom, którzy chcą odpocząć. Decyzja spółdzielni wywołała burzę na osiedlu, bo nie wszyscy chcą wyłączać pralkę, kiedy chciałaby tego spółdzielnia. Materiał magazynu "Polska i Świat" TVN24.
Pan Baltazar odkurzając w swoim mieszkaniu musi się spieszyć – po godzinie 19 sprzątanie jest zakazane.
Na krakowskim Osiedlu Podwawelskim mieszkańcy po godzinie 19 w dni robocze, a w sobotę już po godzinie 16, mają odpoczywać, a nie sprzątać i remontować – to znaczy nie mogą używać wiertarek, pił, pralek i sprzętu AGD.
- Zdarzają się takie sytuacje, że na przykład ktoś rzeczywiście robi w nocy pranie i to może być dla innych mieszkańców, którzy w tym czasie śpią, dość uciążliwe – powiedziała Anna Dutka, członek rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Podwawelska".
Nowy zapis w regulaminie trafił na klatki schodowe. Używanie w lokalu mieszkalnym narzędzi i urządzeń wywołujących hałas (wiertarek, pił, pralek i sprzętu AGD, itp.) dozwolone jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 7 do 19 oraz w soboty w godzinach od 8 do 16.
Mieszkańcy są podzieleni. Jedni uważają, że faktycznie zdarzało się, że ktoś w nocy wykonywał pranie. Z kolei lokatorzy, którzy we wskazanych godzinach przebywają w pracy zastanawiają się, kiedy w związku z tym mają sprzątać.
"To jest po prostu niemądra, zła decyzja"
- Jedna z mieszkanek powiedziała, że skoro o siódmej tych maszyn nie można włączyć, to znaczy, że ona nawet kawy nie może zrobić, bo ma głośno chodzący ekspres do kawy – opowiedziała Anna Dutka.
Nowy punkt w regulaminie może oznaczać dla mieszkańców wywrócenie do góry nogami planu dnia. Dla niektórych odkurzanie czy pranie jest już możliwe tylko na urlopie.
Anna Dutka przyznała, że "to jest po prostu niemądra, zła decyzja". - Przepraszam za nią. Już takiej nie będziemy podejmować – zapowiedziała. Członek rady nadzorczej po interwencji mieszkańców doszła do wniosku, że zakazywanie robienia porządków jest… nie w porządku.
Pani mecenas Katarzyna Topczewska na miejscu mieszkańców krakowskiego osiedla po godzinie 19 pralki by nie wyłączyła, ale interwencji policji też by się nie spodziewała.
- Tego typu regulamin narusza prawo własności właściciela. Prawo do korzystania w sposób niezakłócony ze swojej własności, jaką jest mieszkanie – powiedziała mecenas.
Rada nadzorcza zapowiedziała ponowne rozpatrzenie tego punktu regulaminu i podjęcie uchwały o wykreśleniu zakazu używania sprzętów AGD o wyznaczonych godzinach.
Autor: asty/b / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24