Podczas remontu jednej z piwnic oficyny północnej zespołu pałacowo-parkowego w Kozłówce w województwie lubelskim pracownicy znaleźli 15 butelek wina. Były zakopane w piasku. To wina białe i czerwone. Pochodzą z różnych francuskich winnic. Mają ponad 100 lat, czyli są z czasów Konstantego Zamoyskiego.
Butelki nie mają etykiet, ale na podstawie zachowanych na korkach kapturków do tej pory udało się ustalić winnice Château Branaire-Ducru i Cantenac Médoc.
Muzealna zagadka
Pracownicy Muzeum Zamoyskich w Kozłówce oczyścili i zabezpieczyli znalezione butelki. Są teraz przechowywane w podobnych warunkach, w jakich przetrwały minione lata - obsypane piaskiem, w niskiej temperaturze i bez dostępu światła.
Oficyna północna rezydencji Zamoyskich powstała pod koniec XIX wieku, zatem wina dla potomnych mógł w jej piwnicy zakopać I ordynat kozłowiecki, Konstanty Zamoyski. Mógł to też zrobić II ordynat, Adam Zamoyski lub jego syn Aleksander, który przebywał w Kozłówce do czasów drugiej wojny światowej. Butelki mógł też zostawić stacjonujący tu podczas okupacji oddział niemiecki.
- Wina są francuskie, gdzie widzimy napisy na korkach czy na kapturkach. Pochodzą z regionu Bordeaux, co też nic nie oznacza. Wina mogły być kupione zarówno we Francji, jak i w Polsce - tłumaczy Anna Fic-Lazor, dyrektor Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Ze źródeł historycznych wiadomo, że Konstanty Zamoyski młodość spędził we Francji, lubił kulturę francuską, a w pałacu serwował różne dobre trunki i być może chciał zostawić taką pamięć po sobie.
- Będziemy potrzebować porady ekspertów, którzy znają się na winach, dla których tajemnice, co się kryje pod kapturkiem i korkiem, nie są tak trudne do odkrycia, jak dla nas - wyjaśnia dyrektor muzeum.
"Unikatowy zabytek w skali kraju"
Muzealnicy zastanawiają się, jak wpisać znalezisko do inwentarza muzealnego. Czy obiektem jest butelka szklana, czy też jej zawartość. Nieforemny kształt butelek oznacza, że w większości były robione ręcznie. Wstępna ocena specjalistów wskazuje, że są to wina sprzed pierwszej wojny światowej.
- Butelki wyglądają na starsze niż z lat trzydziestych czy dwudziestych - po oględzinach powiedział Wojciech Bońkowski, pasjonat wina i autor przewodników o winach Europy.
Specjaliści pobrali próbki metodą nieinwazyjną i podpowiedzieli, jak postępować z cennym znaleziskiem. Określenie dokładnego wieku win, ich pochodzenia i wartości wymaga dalszych, szczegółowych badań.
- Wycena butelek zależy od producenta, a to jest trudne do ustalenia w kilku przypadkach. Te szacunki wahałyby się od kilkuset do kilku tysięcy euro przy każdej z tych butelek – oszacował Bońkowski. – Wyżej oceniałbym wartość historyczną, dlatego że jest to unikatowy zabytek w skali kraju - dodał.
Po zakończeniu remontu muzeum planuje prezentować butelki z winem w nowo powstałych ekspozycjach. Wiekowe butelki z winem to kolejne odkrycie pamiątek z przeszłości podczas remontu rezydencji w Kozłówce. Na początku roku odkopano piec z początku XX wieku, który był częścią systemu ogrzewania kaplicy pałacowej.
Autor: Martyna Bielska/gp / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: tvn24