Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, w przyszły wtorek 16 marca, posłowie mają wysłuchać informacji na temat sytuacji w służbie zdrowia oraz możliwości udzielania zaplanowanych wcześniej świadczeń zdrowotnych - wynika ze wstępnego harmonogramu obrad.
Najbliższe posiedzenie, jak podano na stronie internetowej Sejmu, ma być trzydniowe. Posłowie będą pracować we wtorek i środę - 16 i 17 marca, po czym nastąpi przerwa w posiedzeniu i zostanie ono dokończone 30 marca.
Jak wynika ze wstępnego harmonogramu obrad, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa, we wtorek wieczorem posłowie mają wysłuchać "informacji Prezesa Rady Ministrów na temat obecnej sytuacji w służbie zdrowia oraz możliwości udzielania zaplanowanych wcześniej świadczeń zdrowotnych". Przewidziano 5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i kół.
Zalecenie NFZ dotyczące zabiegów planowych
W poniedziałek wieczorem Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował, że "w związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo".
NFZ wyjaśnił, że ograniczenie udzielania świadczeń nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo - jak wskazał fundusz - przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.
Sejm ma zająć się projektem w sprawie wypowiedzenia tzw. konwencji stambulskiej
Ze wstępnego harmonogramu obrad wynika również, że w środę (17 marca) wieczorem, Sejm ma przeprowadzić pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender".
To projekt w sprawie wypowiedzenia tzw. konwencji stambulskiej, który wpłynął do Sejmu pod koniec ubiegłego roku. Karolina Pawłowska z Instytutu Ordo Iuris mówiła wówczas, że pod projektem ustawy zebrano 150 tysięcy podpisów.
Przygotowany m.in. przez Instytut Ordo Iuris projekt zakłada wyrażenie zgody na wypowiedzenie konwencji stambulskiej i zobowiązanie rządu do opracowania międzynarodowej konwencji praw rodziny. O odrzucenie tego projektu apelowali posłowie Lewicy oceniając, że jest on "szkodliwy dla kobiet".
Konwencja Rady Europy z 2011 roku o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 roku, a ratyfikowała - w 2015 roku.
W lipcu ubiegłego minister sprawiedliwości i szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro złożył do minister rodziny wniosek o wszczęcie procedury wypowiedzenia konwencji stambulskiej. Do wypowiedzenia tego dokumentu wzywali też inni politycy Solidarnej Polski. Jeszcze w lipcu premier Mateusz Morawiecki skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności konwencji z konstytucją. Według premiera dokument ten nie pozwala państwu na zachowanie bezstronności w odniesieniu do przekonań światopoglądowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Sejmu/Łukasz Błasikiewicz