Jest wzrost zachorowań, ale cały czas panujemy nad tą pandemią, nie ma dzisiaj żadnego zagrożenia wybuchem - ocenił prezydent Andrzej Duda. Dodał, że z przekazanych mu informacji wynika, że można się spodziewać wzrostu zachorowań do połowy października.
W piątek rano resort zdrowia poinformował o stwierdzeniu 1587 nowych przypadków koronawirusa - najwyższej dobowej liczbie zakażeń od początku epidemii. Najwięcej, 295 przypadków, zanotowano na Mazowszu.
Duda: wypłaszczenia spodziewamy się od połowy października
Prezydent Andrzej Duda podczas briefingu prasowego w Watykanie, gdzie przebywa w związku z pierwszą wizytą zagraniczną w nowej kadencji, pytany był o wzrost zakażeń koronawirusem odnotowywany w ostatnich dniach. - Pandemia nie jest w odwrocie, ale jest pod kontrolą w naszym kraju, podkreślam to od samego początku. Nie brakuje ani łóżek w szpitalach, ani respiratorów, jest odpowiedni zapas na to przygotowany - ocenił Duda.
Prezydent podkreślił, że rozmawiał na temat sytuacji w kraju z szefem Głównego Inspektoratu Sanitarnego i usłyszał od niego, że w okresie od połowy września do połowy października jest spodziewany wzrost liczby zakażeń ze względu na powroty z wakacji, powroty do pracy i do szkół. - To były procesy, które były nieuchronne, dlatego że faktem jest to, że pandemia jest - powiedział.
Duda ocenił, że udało się nam "stosunkowo bardzo nad tą pandemią zapanować". Według niego "nie było ani jednej sytuacji jakiegoś dużego kryzysu, nigdy w Polsce nie zabrakło łóżka w szpitalu i nikomu nigdy nie zabrakło respiratora, a ludzie przechodzą koronawirusa stosunkowo łagodnie". Podkreślił, że należy być wyjątkowo ostrożnym w przypadku osób starszych i mających choroby współistniejące.
- Natomiast jest wzrost zachorowań, ale cały czas panujemy nad tą pandemią, nie ma dzisiaj żadnego zagrożenia wybuchem, jest wzrost, który był przewidywany i prawdopodobnie możemy się spodziewać, że do połowy października mogą być jeszcze wzrosty, tak mnie informowano, a spodziewamy się od połowy października wypłaszczenia - oznajmił prezydent.
Będą nowe obostrzenia w "żółtych" i "czerwonych" powiatach
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że "w niedługim czasie" minister zdrowia zaproponuje nowe obostrzenia w strefach czerwonych i żółtych. Będą to obostrzenia dotyczące możliwości spotkań. Zaznaczył, że obecnie ogniska zakażeń są rozproszone. - To często są ogniska z imprez domowych, rodzinnych, ogniska z większych zakładów opieki zdrowotnej, szpitali - wymieniał.
Źródło: TVN24, PAP