Mamy trzecią falę i trzeci raz rząd nie przygotował Polski do walki z pandemią – powiedział w "Faktach po Faktach" poseł Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej. Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił posłowi atakowanie premiera i rządu za to, "że szpitale tymczasowe powstały".
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 29 978 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. To najwyższy dobowy przyrost zakażeń w Polsce od początku pandemii. Resort przekazał też informację o śmierci 575 osób, u których stwierdzono SARS-CoV-2. W Polsce koronawirusa potwierdzono dotychczas u 2 120 671 osób, z których 50 340 zmarło.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział we wtorek, że najpóźniej w czwartek zostaną przedstawione ewentualne nowe obostrzenia. Zapowiedź ma związek z rosnącymi wskaźnikami zachorowalności.
"Pan premier Morawiecki powinien ogłosić porażkę"
O działaniach rządu w czasie trzeciej fali epidemii mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber z Prawa i Sprawiedliwości oraz poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński z Inicjatywy Polska.
- Uważam, że już jest taki czas, kiedy pan premier Morawiecki powinien ogłosić własną porażkę. Dlatego, że mamy trzecią falę i trzeci raz rząd nie przygotował Polski do walki z pandemią – ocenił Joński.
- A teraz popatrzmy na te szpitale tymczasowe. My jutro z panem posłem Szczerbą pokażemy, dlaczego te szpitale tymczasowe nie przyjmują więcej, dlaczego karetki odbijają się w Warszawie, można powiedzieć, od szpitala, wożą pacjentów po 160 kilometrów, a na Narodowym jest 900 łózek pustych – dodał.
Schreiber: dzisiaj by pan nie był w stanie nikogo nigdzie położyć
Schreiber zarzucił natomiast Jońskiemu, że razem z innymi politykami opozycji "atakował premiera, rząd, że szpitale tymczasowe powstały". - Przytoczę słowa pana posła: w szpitalu tymczasowych w Płocku, który na początku grudnia oddał do użytku Orlen, jest dwóch pacjentów, choć łóżek jest 200. Czy ktoś jeszcze ma pytania, po co rząd budował te szpitale? – mówił minister.
- Otóż, drogi panie, gdybyśmy tak robili i postępowali w myśl pana logiki i budowali szpitale tymczasowe, kiedy jest za późno, kiedy już jest trzecia fala pandemii, to dzisiaj by pan nie był w stanie nikogo nigdzie położyć. Naprawdę apeluję do pana, by pan się skupił, by pan przestał uprawiać w taki sposób politykę – dodał.
"Przecież zawsze prezes Orlenu zarabiał bardzo dobrze"
Goście TVN24 odnieśli się także do sprawy obecnego prezesa Orlenu. W mediach od kilku tygodni pojawiają się informacje dotyczące Daniela Obajtka, a posłowie opozycji stawiają między innymi pytania o oświadczenia majątkowe szefa koncernu paliwowego, w którym Skarb Państwa ma znaczące udziały. Wcześniej przedstawiono informację, że w 2009 roku jako wójt Pcimia kierował "z tylnego siedzenia" spółką, co jest niezgodne z prawem. 16 marca CBA poinformowało, że na wniosek Obajtka zajmie się jego finansami. W ostatnich wywiadach prezes Orlenu zaprzeczał, aby złamał prawo.
Teraz Obajtek ujawnił wybranym dziennikarzom między innymi swoje oświadczenia majątkowe, akty notarialne, nieruchomości, zeznania PIT oraz umowy pożyczek i kredytów. Z danych opublikowanych między innymi przez Business Insider wynika, że od dojścia PiS do władzy obecny prezes PKN Orlen zarobił na państwowych posadach 7 milionów złotych brutto. Jest właścicielem lub współwłaścicielem 38 nieruchomości w 14 miejscowościach.
- To jest, jak rozumiem, taka sensacja, jak ta, że ktoś by policzył temperaturę średnią w sierpniu i policzył średnią temperaturę w lutym i stwierdził, że: o, w sierpniu temperatura jest wyższa – komentował Schreiber. Jak mówił, "przecież zawsze prezes Orlenu zarabiał bardzo dobrze". - Jest prezesem spółki Skarbu Państwa, jego zarobki są jawne, to są oczywiście bardzo wysokie zarobki – dodał. Prowadząca program Katarzyna Kolenda-Zaleska zwróciła jednak uwagę, że nie chodzi o jawność czy wysokość zarobków, ale o oświadczenia majątkowe i finanse.
- Chciałbym stwierdzić jedną rzecz jasno. (…) Prezes Orlenu ujawnił swoje nie tylko zarobki, [ale także – red.] swoje oświadczenia majątkowe, choć tego nie musiał – mówił dalej minister.
Joński wskazywał, że Obajtek zarobił w ciągu czterech lat rządów PiS 7 milionów złotych, "natomiast clou jest to, co się działo przed tym, jak pozyskał środki i ile zarobił".
Źródło: TVN24