Teraz ponad 15,5 tysiąca łóżek jest zajętych, ponad 1500 osób pod respiratorami i te liczby rosną - mówił w czwartek w Radiu Zet rzecznik rządu Piotr Mueller. Poinformował, że po weekendzie zostaną prawdopodobnie wprowadzone kolejne obostrzenia. Rozważane są one na poziomie regionalnym.
Rzecznik rządu Piotr Mueller mówił w czwartek w Radiu Zet, że jeśli chodzi o ten weekend to obostrzenia związane z pandemią nie ulegną zmianie. Kolejne zostaną wprowadzone prawdopodobnie po weekendzie. Dodał, że rozważane są obostrzenia regionalne, a nie ogólnopolskie.
Zaznaczył też, że decyzja, czy nowe obostrzenia miałyby charakter powiatowy czy wojewódzki, a także czy w ogóle taki kroki będą podjęte, jest jeszcze przed rządem.
Rozważane obostrzenia
- Teraz ponad 15,5 tysiąca łóżek jest zajętych, ponad 1500 osób pod respiratorami i te liczby rosną - poinformował. Dodał, że jest brany pod uwagę lockdown tam, gdzie liczba zakażeń jest największa.
Na pytanie, czy możliwe jest wprowadzenie zakazu przemieszczania odpowiedział, że "absolutnie nie". - Takich rozważań nie ma i nie będzie - zapewnił.
- Sytuacja zmniejszenia mobilności społecznej następuje między innymi w momencie, kiedy ograniczamy, chociażby tak jak w województwie warmińsko-mazurskim, ruch w galeriach handlowych, w tym wypadku też zamknięcie szkół - to są narzędzia wykorzystywane w czasie epidemii do tego, aby ruch społeczny i liczba kontaktów społecznych, a tym samym mobilność, była zmniejszana - podkreślił Mueller.
Odpowiadał również na pytania dotyczące szczepionek na koronawirusa. Przyznał, że Rada Medyczna złożyła wniosek, aby rząd zaszczepił się poza kolejką, ale zapewnił, że nie ma takich planów.
Chińskie szczepionki w Polsce?
Został również zapytany o to, czy Polska planuje zakup chińskich szczepionek. - Wariant, który jest brany pod uwagę tylko w sytuacji, gdy faktycznie dokumentacja medyczna, wszelkie procedury zostaną zachowane. Wykluczyć nie możemy, stąd rozmowa prezydenta Dudy z prezydentem Chin – powiedział. Dodał, że istnieje deklaracja ze strony chińskiej o możliwości zakupu takich szczepionek oraz zapewnił, że w rządzie "nie ma różnicy zdań" co do tego tematu.
- Minister Niedzielski jasno powiedział, że warunkiem jest to, żeby produkt był bezpieczny i tak samo uważa cała reszta rządu, ale równolegle do badania produktu trzeba podejmować działania – tłumaczył Mueller. – Później pojawiłby się zarzut, że okazuje się, że chińska szczepionka jest bezpieczna a my gdzieś daleko w kolejce. Działania należy podejmować równolegle – dodał.
Prezydenci Polski i Chin, Andrzej Duda i Xi Jinping, rozmawiali w tym tygodniu o zakupie przez Polskę chińskiej szczepionki przeciwko COVID-19. Preparat jest już podawany na Węgrzech, zaszczepił się nim premier Viktor Orban. To jedyny kraj Unii Europejskiej, który zatwierdził zarówno rosyjskie (Sputnik V), jak i chińskie szczepionki. Żadna z nich nie uzyskała jeszcze akceptacji z Brukseli. Nie ma informacji o tym, aby producenci chińskich szczepionek w ogóle wystąpili o zgodę o autoryzację na rynku unijnym.
O stanowisko wobec zakupu chińskich szczepionek przez Polskę pytany był podczas środowej konferencji prasowej w Gdańsku minister zdrowia Adam Niedzielski. - Na tę chwilę nie ma żadnej decyzji. Ja również nie znam żadnych wyników badań, które by dopuszczały do obrotu (chińskie szczepionki - red.), przeszły przez sito szczegółowej analizy. Na tę chwilę ja nie rekomenduję stosowania tej szczepionki – mówił.
Źródło: Radio Zet, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock