Nieco mniej niż dwa tysiące zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 odnotowano w piątek rano. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, mówiąc o danych epidemicznych z ostatniej doby zaznaczył, że niezmiennie niepokojąca sytuacja panuje na Lubelszczyźnie. - 20 procent dzisiejszych wyników pochodzi z Lubelszczyzny i – niestety – jedna trzecia zgonów również - powiedział.
Wojciech Andrusiewicz został zapytany o piątkowe dane o zakażeniach koronawirusem w "Onet rano", jeszcze przed publikacją danych epidemicznych z ostatniej doby przez Ministerstwo Zdrowia. - Nie chcę zdradzać szczegółów, ale na pewno będzie mniej niż wczoraj, poniżej dwóch tysięcy zakażeń. Niestety, nadal niepokojąca jest sytuacja na Lubelszczyźnie. 20 procent dzisiejszych wyników pochodzi z Lubelszczyzny i – niestety – jedna trzecia zgonów dzisiejszych również pochodzi z Lubelszczyzny – powiedział. Rzecznik resortu zdrowia dodał, że piątkowe wyniki "to nie jest już 60 czy 70 procent, tak jak to było wczoraj tydzień do tygodnia, ale w granicach 40 procent" (przyrostu zakażeń tydzień do tygodnia - red.).
O godzinie 10.30 MZ przekazało, że w ciągu doby potwierdzono 1895 nowych zakażeń SARS-CoV-2. 31 osób chorujących na COVID-19 zmarło.
- Wraz z rozwojem czwartej fali epidemii – niestety jest to rzecz logiczna – przybywa nam zgonów osób, które sobie nie poradziły. To jest tym bardziej niepokojące, że osoby trafiają do szpitala już w ciężkim stanie. Pierwszy test na koronawirusa jest robiony w karetce, nie zlecony przez POZ, nie jest w punkcie drive-thru, jest w karetce i często osoba z karetki, a niestety czasami nawet całe rodziny, trafiają od razu pod respirator – mówił rzecznik resortu.
Szczepienia na COVID-19
Pytany, jak zachęcać ludzi do szczepień, Andrusiewicz zwrócił uwagę, że we Francji "po krótkim przyspieszeniu w programie szczepień, po tym, kiedy Francja ogłosiła, że obostrzenia będą dotykały tylko osób niezaszczepionych, znowu nastąpiło osłabienie".
- Widzimy, że to nasycenie, które kształtuje się w różnych państwach w zakresie szczepień od 50 do 70-80 procent, w tej chwili już nie rośnie. My mamy lekkie przyspieszenie po wakacjach. Widać, że ludzie powrócili do normalnych obowiązków i część osób się szczepi. Jednak szczepi się jeszcze trochę dzieci. Mamy już ponad 30 procent zaszczepionych dzieci w wieku 12-17 lat, ale to, o czym opowiadają lekarze – tak naprawdę do szczepienia może zachęcić, niestety, często jedynie dramat w rodzinie – powiedział.
CZYTAJ NA KONKRECIE 24: W Podlaskiem, Lubelskiem, Podkarpackiem chętniej się szczepią? Dane z województw
Rzecznik MZ o trzeciej dawce szczepionki na koronawirusa
Dopytywany, kiedy trzecia dawka szczepionki będzie dostępna dla wszystkich, rzecznik MZ przypomniał, że "zaczynamy od szczepienia osób, które były w grupach ryzyka i w grupie zero przy procesie szczepień".
- Pamiętamy ostatnie wskazanie Europejskiej Agencji Leków, która powiedziała, że nie ma powodu, żeby szczepić powszechnie trzecią dawką i koncerny farmaceutyczne, zarówno Pfizer, jak i Moderna czy Johnson & Johnson – mówią, że pół roku to jest na pewno ten okres, w którym szczepienie ma bardzo wysoką skuteczność, więc zaczynamy od tych osób, które szczepiły się pół roku temu i wcześniej – wyjaśnił.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowano o 2007 nowych zakażeniach koronawirusem. Zmarło 29 osób z COVID-19. Tydzień wcześniej, 30 września, resort informował o 1208 nowych zakażeniach, a dwa tygodnie wcześniej, 23 września – o 974 nowych zakażeniach.
Źródło: PAP, TVN24