Czekają na ewakuację chorych. "Wszyscy mi mówią, że muszę być silna, ale już nie mam siły"

Źródło:
TVN24
Wszyscy mi mówią, że muszę być silna, ale ja już nie mam siły
Wszyscy mi mówią, że muszę być silna, ale ja już nie mam siły
TVN24
Wszyscy mi mówią, że muszę być silna, ale ja już nie mam siłyTVN24

Reporter Artur Zakrzewski rozmawiał z dyrektorką Kaliskiego Centrum Opieki Długoterminowej "Salus", ośrodka opiekującego się osobami przewlekle chorymi. Ewa Goździewicz opowiedziała, jak wygląda sytuacja w ośrodku. Materiał reporterów magazynu "Czarno na białym".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Reporterzy "Czarno na białym" z dyrektorką prywatnego zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego "Salus" w Kaliszu rozmawiali w poniedziałek po południu - jeszcze przed wyczekiwaną od wielu dni ewakuacją kilkudziesięciu podopiecznych ośrodka. Spośród blisko 50 starszych osób ponad 30 zakażonych jest koronawirusem. Zakażony też jest cały personel, z wyłączeniem kilku wolontariuszy.

"Zostawiono nas z ciężkimi przypadkami i z tym chorym personelem, wycieńczonym"tvn24

- Dla mnie to jest sytuacja krytyczna. Odpowiadam nie tylko za pacjentów, ale i za personel. Wszyscy mi mówią, że muszę być silna, ale ja już nie mam siły - przyznaje dyrektorka Ewa Goździewicz, nie kryjąc emocji. Przyznaje, że jest na skraju wytrzymałości psychicznej i fizycznej.

Zwraca uwagę, że do walki dźwiga się dzięki dzieciom, za którymi bardzo tęskni i których nie widziała od trzech tygodni. - Staram się ich wspierać i mówię, że jest wszystko w porządku, że sobie radzę, że jestem kapitanem, silna i superwoman i ten statek doprowadzę do brzegu i wierzę, że tak będzie - dodaje.

Na pokładzie ma wycieńczoną załogę. - Fizjoterapeutka jest na skraju wyczerpania psychicznego i dzisiaj powiedziała, że ona tutaj ani minuty dłużej nie wytrzyma. Gdyby nie pomoc wolontariuszy i ochotników, między innymi licealistki i kleryka, ten okręt tylko by dryfował - dodaje.

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

"Zostawiono nas z ciężkimi przypadkami i z tym chorym personelem, wycieńczonym"

Dyrektorka ośrodka twierdzi, że od wielu dni błagała o pomoc. W piątek wojewoda wielkopolski zdecydował o ewakuacji dziewięciorga pacjentów ośrodka. Przetransportowano ich do szpitala zakaźnego w Poznaniu.

- Z naszej strony wiele działań zostało podjętych. Mamy całą korespondencję, wymianę informacji - mówi wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk. Zdaniem dyrektorki z tych rozmów niewiele wynika, bo jej zdaniem ośrodek od kilku dni powinien być pusty.

- Zarządził ewakuację zakażonych 27 pacjentów z kaliskiego DPS-u i tam nie było problemu, żeby zakażonych pacjentów odizolować od zdrowych mieszkańców. Natomiast nas tutaj zostawiono z ciężkimi przypadkami i z tym chorym personelem, wycieńczonym, pracującym dziesiątą dobę. Nam udało się przetransportować do szpitala zakaźnego około 30 pacjentów - mówi Goździewicz. Część pacjentów cierpiących na choroby towarzyszące mogłaby uniknąć zakażenia, gdyby nie kontakt z zakażonym personelem - twierdzi dyrektorka.

Zdaniem dyrektorki ośrodek powinien być ewakuowanytvn24

- Czekaliśmy z decyzją, dlatego że tam zostali skierowani wolontariusze i pielęgniarki - odpowiada wojewoda wielkopolski na zarzuty, że zwlekał z ewakuacją pacjentów. Tłumaczył, że zapewnił też lekarzy, którzy dojeżdżali ze szpitala w Kaliszu. Dyrektorka przyznaje, że "rano albo wieczorem ktoś przyjedzie i pacjentów obejrzy".

Wolontariusze mieszkają w ośrodku. Pracują w trybie kwarantanny. Pielęgniarek delegowanych do pracy dyrektorka nie przyjęła, bo nie ma dla nich profesjonalnych strojów, dzięki którym mogłyby bezpiecznie pracować i wracać do swoich domów.

Ostatecznie około 50 pacjentów decyzją wojewody wielkopolskiego ma trafić do nowo tworzonego szpitala zakaźnego w Wolicy pod Kaliszem, w miejsce szpitala gruźliczego.

Tymczasem to nie koniec zmartwień dyrektorki. W szpitalu zakaźnym w Poznaniu od kilku dni przebywa jej mąż - lekarz, który opiekował się pacjentami w ich prywatnym ośrodku. - Pracował po kilkanaście godzin na dobę z gorączką 41 stopni i po tygodniu już nie wstał z łóżka i musiała go zawieźć karetka w stanie skrajnego wycieńczenia, w stanie ciężkim, ze śródmiąższowym zapaleniem płuc, do szpitala specjalistycznego. W tej chwili, niestety, walczy o życie - mówi Ewa Goździewicz.

O tym, że niemal cały personel, włącznie z dyrektorką i jej mężem lekarzem, jest w ośrodku zakażony, służby miały wiedzieć od co najmniej 12 kwietnia.

Autorka/Autor:Artur Zakrzewski, asty//now

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Policja przeszukuje pas nadmorski w gdańskim Brzeźnie. Na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na krajowej "ósemce" w pobliżu miejscowości Brody (Podlaskie) autobus zderzył się z osobową toyotą. Autem podróżował 18-latek, który zginął na miejscu.

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Źródło:
TVN24

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Renta rodzinna to świadczenie, które przysługuje po śmierci osoby bliskiej, która była uprawniona do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Jest swego rodzaju zabezpieczeniem przed drastyczną zmianą sytuacji finansowej najbliższych w tle tragicznych okoliczności. Kto wypłaca rentę rodzinną i na jakich zasadach?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

Po emisji filmu Wojciecha Szumowskiego "Rozproszona zagłada" rozmawiali o nim zaproszeni do studia "Superwizjera" goście. Blogerka i nauczycielka historii dr Agnieszka Jankowiak-Maik mówiła między innymi o tym, jak o Holokauście uczy się w polskich szkołach. - Jest pytanie, jak to dobrze robić, by dzieci i młodzieży nie straumatyzować - powiedziała. Autor reportażu stwierdził, że "jesteśmy na początku drogi z pracą, którą należy wykonać". - My żyjemy w tej przestrzeni, która jest naznaczona zagładą i jako społeczeństwo musimy sobie jakoś z tym poradzić - podkreśliła profesor Magdalena Saryusz-Wolska.

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl