Osoby samodzielnie stosujące koncentratory tlenu trafiają w dość szybkim czasie do szpitala - powiedział rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Na konferencji prasowej w poniedziałek przekazał apel od Ministerstwa Zdrowia skierowany głównie do osób zakażonych koronawirusem. - Nie stosujmy samodzielnego leczenia z uwagi na fakt, żebyśmy potem nie musieli trafić w szpitalu pod respirator - powiedział. Andrusiewicz mówił także, jak przebiega akcja szczepień w domach pomocy społecznej.
Według poniedziałkowych danych Ministerstwa Zdrowia w ciągu ostatniej doby potwierdzono 3271 nowych przypadków zakażenia koronawirusem oraz 52 zgony. Od początku epidemii w Polsce zakażenie SARS-CoV-2 stwierdzono u 1 438 914 osób, zmarło ponad 33 tysiące zakażonych.
Andrusiewicz: koncentrator tlenu daje nam chwilową ulgę
Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz na konferencji przekazał apel. - To apel Ministerstwa Zdrowia, ale również ekspertów medycznych przy premierze o to, by nie podejmować samodzielnego leczenia w domu, szczególnie przy użyciu koncentratorów tlenu - powiedział.
- Dlaczego? Daje nam to chwilową ulgę i poczucie, że z naszym zdrowiem jest wszystko w porządku. Niestety, dość duża liczba osób, które stosują na co dzień przy leczeniu covidu koncentratory tlenu, trafia w dość szybkim czasie do szpitala. Tam jest diagnoza o bardzo dużej zajętości płuc - tłumaczył.
Koncentrator tlenu to urządzenie medyczne, które pomaga w niewydolności oddechowej. - Daje nam ulgę, poczucie, że z naszym zdrowiem jest wszystko w porządku i wracamy do normalności. Tymczasem COVID-19 w naszym organizmie się rozwija w najlepsze - wyjaśniał rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
- Nie stosujmy samodzielnego leczenia z uwagi na fakt, żebyśmy potem nie musieli trafić w szpitalu pod respirator - zaapelował.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sutkowski: pacjenci zgłaszają się w drugim tygodniu zakażenia, trafiają do szpitala i już ich nie uratujemy >>>
Rzecznik MZ: prawdopodobnie do 22 stycznia zakończymy szczepienia w DPS
W Polsce zaczął się czwarty tydzień akcji szczepień przeciw COVID-19. Obecnie trwają szczepienia grupy zerowej, czyli głównie personelu medycznego i pracowników DPS-ów. Od 15 stycznia seniorzy po 80. roku mogą rejestrować się na szczepienia, a od 22 stycznia będą mogły to zrobić osoby od 70. roku życia. Szczepienia seniorów powyżej 70. roku życia mają rozpocząć się 25 stycznia. Dodatkowo, od 15 stycznia każda dorosła osoba może zgłosić chęć zaszczepienia przez formularz.
Andrusiewicz pytany był na konferencji, jak przebiega akcja szczepień w domach pomocy społecznej. - Mamy dość dobrze zmapowane wszystkie domy pomocy społecznej i przyporządkowanie każdemu domowi zespołu szczepiennego, zespołu najczęściej podstawowej opieki zdrowotnej, więc tu nie ma najmniejszego problemu, byśmy tę akcję dość szybko skończyli - wyjaśniał.
Przypomniał, że osoby przebywające w takich placówkach to osoby starsze i schorowane, ale też ulokowane w jednym miejscu. - Więc szybkie przeprowadzenie szczepień jest możliwe w szybkim czasie, stąd też od 18 do 22 stycznia jest bardzo prawdopodobne, że te szczepienia w zakresie domów pomocy społecznej skończymy - powiedział Andrusiewicz.
- Mamy ostatni dzień mapowania zakładów opiekuńczo-leczniczych - wyjaśnił. - Pamiętajmy, że poza domami pomocy społecznej są jeszcze zakłady opiekuńczo-lecznicze, to są hospicja, też oddziały paliatywne. Więc tutaj tych pensjonariuszy, pacjentów jest dość duża grupa - zaznaczył rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24