Grad kamieni spadł na osiedle. Powybijane okna w mieszkaniach, zniszczone elewacje budynków i uszkodzone samochody - to efekty prac w pobliskiej kopalni, z którymi zmagają się mieszkańcy Ogorzelca na Dolnym Śląsku. Dyrektor kamieniołomu przeprasza mieszkańców, ale odpowiedzialność przerzuca na podwykonawcę. Sprawę bada policja i urząd górniczy.
Kamienie wyleciały w powietrze, kiedy w pobliskim kamieniołomie robotnicy prowadzili prace strzałowe. Odłamki spadły na Ogorzelec niszcząc budynki i samochody, kilka dużych kamieni wybijając okna wpadło do mieszkań. Na szczęście nikt nie został ranny.
Dyrekcja kopalni oficjalnie przeprasza mieszkańców Ogorzelca, choć pełnej odpowiedzialności za grad kamieni na siebie przyjąć nie zamierza. - To na nasze zlecenie i na naszym terenie są wykonywane roboty strzałowe, ale taką bezpośrednią winę ponosi firma, która te roboty wykonuje - tłumaczy Jacek Berkowski z Kopalni Ogorzelec. Policja razem z urzędem górniczym będą badać, czy nie doszło do naruszenia bezpieczeństwa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24