Jeśli ktoś szufladkuje ludzi, to tak naprawdę nie chce z nikim rozmawiać - stwierdziła premier Ewa Kopacz w reakcji na słowa rzecznika PiS Adama Hofmana. Ten mówił, że pani premier jest "dwa, trzy poziomy niżej od Jarosława Kaczyńskiego", a prezes PiS nie będzie z nią debatował.
Kopacz podkreśliła, że jest zdania, iż w polityce powinno się rozmawiać z każdym.
- Jeśli chce się rozwiązywać problemy to rozmowa jest podstawą - stwierdziła premier. I dodała: - Jeśli ktoś od razu szufladkuje ludzi, że z tym nie będę rozmawiał, ten mi nie odpowiada, to tak naprawdę nie chce rozmawiać z nikim. A bycie w polityce dla samego siebie to wielka szkoda.
Rzecznik PiS Adam Hofman stwierdził w ub. tygodniu w "Jeden na jeden", że "premier Kopacz jest dwa, a może trzy poziomy niżej niż prezes PiS", o czym może świadczyć, choćby jej expose.
Hofman poinformował również, że Kaczyński nie będzie brał udziału w debacie z Kopacz. Głos będą zabierać, jak to miało miejsce po expose premier, inni politycy PiS.
- To nie jest ten poziom. Jarosław Kaczyński ma zadanie od Polaków i należy je wypełnić, czyli przygotować nowy rząd. Do polemik z drugorzędnym politykiem drugiej strony będą wyznaczani inni politycy, dla mnie, to jest oczywiste jak dwa plus dwa - stwierdził Hofman.
"Ocena kompetencji"
Prezes PiS pytany na środowej konferencji prasowej o słowa Hofmana, że premier Kopacz stoi dwa, trzy poziomy niżej od niego stwierdził, że "nie należy wszystkich ludzi, niezależnie od tego, czy są politykami, czy nie politykami, w ten sposób dzielić".
- Natomiast każdy ma prawo do oceny kompetencji politycznych poszczególnych uczestników życia publicznego i to, że ktoś jest kobietą, nie uchyla tej możliwości. Chociaż ja zawsze się starałem zachować wobec pań możliwie jak najgrzeczniej - zaznaczył. Obecny na konferencji prasowej Hofman powiedział, że jego ocena Kopacz nie dotyczyła jej, jako kobiety ani osoby, której on bliżej nie zna, ale kwalifikacji politycznych szefowej rządu.
Autor: mac//kdj/kwoj / Źródło: tvn24