Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podkreślił, iż "to ważne, że konsekwentnie zwiększamy zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej poprzez rozwijanie Wojska Polskiego, jak i wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt". - Jesteśmy konsekwentni w tych działaniach od 2015 roku - mówił wicepremier.
Ocenił też, że uchwalenie ustawy w obronie ojczyzny dało kolejny impuls do tego, "żebyśmy mogli zwiększyć zakres naszych działań". - Zawsze podkreślam, że kiedy tylko możemy, zamawiamy sprzęt wojskowy w polskim przemyśle zbrojeniowym i tak jest w przypadku krabów, które sprawdziły się na wojnie i w rękach Ukraińców stanowią skuteczną broń w obronie Ukrainy. W związku z tym zatwierdziłem kolejną umowę stanowiącą zamówienie 48 armatohaubic i 36 wozów towarzyszących. Wartość umowy to ponad 3 miliardy 800 milionów złotych - poinformował.
Umowa na dostawę kolejnych dwóch dywizjonowych modułów ogniowych Regina z 48 samobieżnymi armatohaubicami Krab oraz wozami dowodzenia i zabezpieczenia zatwierdzona została w przeddzień rozpoczęcia 30. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO), który odbędzie się w Targach Kielce.
Błaszczak: władcy Moskwy postanowili odtworzyć imperium zła
Błaszczak przypomniał, że pierwsza umowa została zawarta w 2016 roku - dotyczyła czterech dywizjonowych modułów ogniowych - i jeszcze wciąż jest realizowana. - W międzyczasie, w tym roku HSW (Huta Stalowa Wola) i PGZ (Polska Grupa Zbrojeniowa) podpisały umowę z Ukrainą na dostawę dla Ukrainy również dywizjonowych modułów ogniowych Krab. A więc wykorzystujemy maksymalnie potencjał, jakim dysponuje polski przemysł zbrojeniowy - kontynuował.
Zwrócił uwagę, że potencjał ten wzrasta i jest rozszerzany, gdyż - jak wyjaśniał - o ile pierwsza umowa podpisana w 2016 roku stanowiła o zamówieniu czterech dywizjonowych modułów ogniowych w ciągu 8 lat, o tyle zamówienie, które teraz zatwierdził, "dotyczy dwóch modułów ogniowych, ale zostaną one wykonane w dwa, dwa i pół roku". - To świadczy o wzroście potencjału produkcyjnego Polskiej Grupy Zbrojeniowej i polskiego przemysłu obronnego, z czego bardzo się cieszymy - mówił.
Prezydent: kraby sprawdzają się doskonale na placu boju
Kontrakt został zawarty w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, który przypomniał, że armatohaubice Krab, przekazane Ukrainie, "sprawdzają się doskonale na placu boju". - Osobiście rozmawiałem na ten temat z panem prezydentem Wołodymyrem Zełenskim - powiedział.
- Sprawdzają się założenia, które przyjmowaliśmy w 2016 roku, decydując się na wtedy największy kontrakt zbrojeniowy, jaki został w Polsce zawarty, na dostawę 96 armatohaubic Krab i 100 samochodów towarzyszących, koniecznych do funkcjonowania tak dużego zespołu taktycznego - kontynuował.
Wskazywał, że "ten kontrakt, który przed chwilą zatwierdził wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak jest o połowę mniejszy, 48 egzemplarzy, ale to jest kolejne uzupełnienie tamtego procesu wyposażania, który cały czas jeszcze trwa". - Bo ten kontrakt na dostawę 96 egzemplarzy jest cały czas kontynuowany - przypominał.
Dodał, że "naszym zadaniem jest to, żeby Wojsko Polskie było coraz silniejsze, (...), żeby Polska była bezpieczna". - Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, zdajemy sobie sprawę z tego, że oto władcy Moskwy postanowili odtworzyć imperium zła. Naszym zadaniem jest właśnie wzmacnianie polskich sił zbrojnych. Mocno to podkreślam, że te działania przeprowadzone są w sposób konsekwentny. To jest inwestycja w nasze bezpieczeństwo, to jest inwestycja w bezpieczeństwo naszej ojczyzny Polski - oświadczył Błaszczak.
Andrzej Duda: nasz żołnierz powinien być uzbrojony po zęby
Prezydent pozytywnie wypowiedział się o kontraktach dla polskiej armii z Koreą Południową. - Potrzebujemy polską armię wyposażyć w absolutnie hipernowoczesny sprzęt jak najszybciej. Potrzeba, jaką pokazuje chwila, jest dla wszystkich oczywista i nie ma najmniejszych wątpliwości, że to musi zostać zrealizowane - podkreślał.
- Z tego punktu widzenia i ta umowa podpisana w 2016 roku, i wszystkie inne kontrakty, które podpisywaliśmy na dostawę uzbrojenia dla polskiej armii, można powiedzieć, że w jakimś sensie były antycypowaniem rosyjskiej agresji na Ukrainę i wzrostu zagrożenia w naszej części Europy - kontynuował.
Duda podkreślił, że "nasz żołnierz powinien być uzbrojony po zęby, żeby nikt nas nie zaatakował i żeby z tego uzbrojenia nie trzeba było w praktyce bojowej nigdy skorzystać". - Wierzę głęboko, że także dzięki realizacji kontraktów, które są w tej chwili podpisywane, jak ten dzisiaj zatwierdzany, to będzie efektem, który uzyskamy i zapewnimy bezpieczeństwo Rzeczypospolitej, a przede wszystkim nam i naszym rodakom - ocenił.
Ponad 600 wystawców z sektora przemysłu obronnego
Według zapowiedzi Ministerstwa Obrony Narodowej podczas rozpoczynającego się we wtorek Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego zostaną podpisane kolejne umowy związane z wyposażeniem wojska. We wtorek ma nastąpić podpisanie i zatwierdzenie umów związanych z pozyskaniem polskiego sprzętu wojskowego na potrzeby Sił Zbrojnych RP, m.in. na artyleryjskie wozy rozpoznania dla modułów ogniowych Rak, kabiny dowodzenia na potrzeby systemu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła, pojazdy Jelcz i wyposażenie optoelektroniczne.
W jubileuszowej 30. edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego weźmie udział ponad 600 wystawców z 33 krajów, którzy zaprezentują sprzęt wojskowy i nowoczesne rozwiązania militarne. Trzecia wystawa przemysłu obronnego Europy, po targach w Paryżu i Londynie, potrwa do 9 września.
Autorka/Autor: akr/kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PGZ