Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz został w poniedziałek "ujęty" przez pracowników sklepu Ikea w Krakowie, gdy wychodził bez płacenia za zakupy. "Okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem" - tłumaczył parlamentarzysta w mediach społecznościowych. Dodał, że przyjął mandat i "nie zasłaniał się immunitetem".
Reporter TVN24 Marcin Kwaśny potwierdził w rozmowie z przedstawicielem biura prasowego Ikei Igorem Stypą, jakich artykułów nie skasował poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Wiadomo, że były to:
- patelnia z pokrywą,
- serwis obiadowy (zestaw 18 talerzy),
- dwa opakowania torebek strunowych (60 sztuk),
- fartuch kuchenny,
- dwa kable USB i dwa obciążniki USB.
Całość była warta około 390 złotych.
Czarzasty do Berkowicza: pomyśl człowieku chwilę
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty w "Jeden na Jeden" w TVN24 został zapytany o to, czy jego zdaniem Berkowicz pomylił się, czy ukradł produkty. - Bez względu na to, czy się pomylił, czy się nie pomylił, to ukradł - odparł. - Idzie pani do sklepu i pani wynosi, czy pani przedtem jeszcze płaci? - zapytał prowadzącą Agatę Adamek.
Czarzasty zwrócił się także do Berkowicza. - Jeżeli taka sytuacja pomyłki by się zdarzyła Ukraińcowi albo komuś z zagranicy, to co byś, bracie, zrobił? - zapytał.
- Byś poszedł do studia i byś powiedział tak: złodziej, po prostu skandal, okradają nas, to są świnie, to po prostu trzeba wszystko wyrzucić z Polski - mówił wicemarszałek Sejmu.
- Pomyśl człowieku chwilę nad tym, co mówisz, złap trochę refleksji do życia, bądź wyluzowany i po prostu myśl o ludziach tak, żeby ich kochać, a nie tak, żeby ich nienawidzić do diabła - zaapelował do posła Konfederacji.
Autorka/Autor: kkop/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP