Warunki, jakie muszą spełniać, są rygorystyczne, a ich szkolenie trwa minimum pół roku. Konie są jednak – czego nie kryją mundurowi – w wielu sytuacjach skuteczniejsze niż policyjne pałki czy armatki wodne. W Szczecinie kończą się przygotowania do egzaminu dla kolejnych koni, które zasilą policyjne szeregi. Materiał "Faktów" TVN.
Zanim koń trafi na ulice musi przejść czteromiesięczne szkolenie. W specjalnych warunkach na przedmieściach Szczecina uczy się ignorować wszystko, poza poleceniami opiekuna.
- Instynkt podpowiada mu, że jak coś nowego, coś czego nie zna, to najpierw wiejemy, potem obserwujemy, co to było, czy aby na pewno nie chciało nas zjeść. To wszystko musimy w tym koniu przełamać - mówi o końskich nawykach młodsza aspirant Agnieszka Kacprzak, która szkoli konie dla policji.
Dwa atesty
Koń przechodzi dwa cykle szkoleniowe. Najpierw uzyskuje atest na spokojne patrole w mieście. Ćwiczenia przed uzyskaniem drugiego atestu odbywają się już w trudniejszych dla konia warunkach. Przygotowywane są między innymi do ochrony imprez masowych. Konne patrole doskonale sprawdzają się w warunkach, kiedy jest ciasno, głośno i niebezpiecznie. - Jeżeli ta "maszyna" rozpędzi się do galopu i pobiegnie w stronę agresywnego tłumu, to robi to na pewno wrażenie - mówi sierżant Rafał Tomczyk z Komendy Miejskiej w Chorzowie.
Również w czasie spokojnych patroli konie łagodzą obyczaje. - Konie są przede wszystkim pozytywnie odbierane przez społeczeństwo. Jest to swojego rodzaju przełamywanie barier między społeczeństwem a policją, ponieważ nie zawsze policjant jest dobrze postrzegany - podkreśla starszy sierżant Przemysław Wiza.
Rygorystyczne przepisy
Policja dysponuje ponad sześćdziesięcioma końmi. Kilkanaście kolejnych mają strażnicy miejscy w Łodzi i we Wrocławiu.
Przepisy jasno określają warunki, jakie musi spełniać konie, które służy w policji. Powinny mieć co najmniej 165 centymetrów wzrostu, muszą mieć pomiędzy 3 a 6 lat. - To musi być koń albo ze sprawdzonej hodowli, bądź polecony, ale poszukiwania takiego konia czasami trwają ponad pół roku - mówi Zbigniew Golonka ze Straży Miejskiej we Wrocławiu.
Zwierzę nawet po ukończonych szkoleniach nie może spocząć na laurach. Jeden dzień w tygodniu koń przeznacza na ćwiczenia, a co roku musi zdawać egzamin.
Autor: dln//rzw / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN