Po tym, jak posłowie PiS wnieśli do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, sprawę komentują dziennikarze. "TVN i TVN24 to sukcesy polskiej demokracji i wolnych mediów" - napisał Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweek Polska". Publicysta Tomasz Terlikowski napisał, że zawsze chciał "silnej konserwatywnej, medialnej nogi" w polskiej debacie, ale nie chodziło o to, "aby nasi mieli wszystko, a tamci nie mieli".
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła w środę późnym wieczorem do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - czytamy w jego uzasadnieniu. W zgodnej opinii obserwatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie koncesji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. - Taka ustawa to wojna z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN - mówi w rozmowie z Onetem Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych, były przewodniczący KRRiT.
"TVN i TVN24 to sukcesy polskiej demokracji i wolnych mediów"
Sprawę komentują dziennikarze z licznych redakcji.
"TVN i TVN24 to sukcesy polskiej demokracji i wolnych mediów. Ich obrona to obrona wolności słowa i demokracji. Dokładnie taka jest tu stawka" - napisał na Twitterze Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweek Polska".
"I o to chodzi"
"Odebranie TVN-owi licencji oznacza m.in. odebranie TVN-owi prawa do sygnału naziemnego. A to oznacza gwałtowne ograniczenie zasięgów stacji. I o to chodzi. Kablówka jest w miastach" - napisał redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk.
Do projektu odniósł się także inny dziennikarz Onetu Janusz Schwertner. "Co. Wy. Robicie. #wolnemedia" - napisał we wpisie na Twitterze. W kolejnym dodał: "Oczywiście zrozumiałe, że obecny rząd wolałby, żebyśmy się nigdy nie dowiedzieli, jak naprawdę zginął Igor Stachowiak". Nawiązał tym samym do ujawnionej w materiale "Superwizjera" TVN sprawy śmierci Igora Stachowiaka w 2016 na komisariacie wrocławskiej policji.
Kamil Dziubka, również z redakcji Onetu, dodał, że "PiS chce zabić TVN. Albo wyrzucić z niego Amerykanów".
Terlikowski: nie chodziło o to, aby nasi mieli wszystko, a tamci nie mieli
Uderzającą w TVN ustawę skomentował także publicysta Tomasz Terlikowski.
"Zawsze chciałem silnej konserwatywnej medialnej nogi w polskiej debacie. Nie chodziło jednak o to, by to nasi mieli wszystko, a tamci nie mieli, ale by było pluralistycznie, normalnie, by była możliwość pełnego wyboru, a nie o to, by administracyjnie i prawnie wybór ograniczać" - ocenił.
"Nie wierzę, że nikt z 229 posłów klubu ZP (dane wg strony sejmowej) nie zdaje sobie sprawy z tego, że zmierza prostą drogą do zabicia w Polsce wolnych mediów. Że chcą w nich monoprzekazu i tęsknią za jedyną słuszną prawdą. Co dalej? Mundury dla prowadzących?" - napisał dziennikarz "Gazety Wyborczej" Jacek Harłukowicz.
"Pluralizm na rynku TV PiS wyobraża sobie tak: nieograniczona konkurencja między telewizją Kurskiego, TV Republika a TV Trwam" - ocenił Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej".
Towarzystwo Dziennikarskie: KRRiT udowadnia tą decyzją, że jest zależna od polityków PiS
Oświadczenie w tej sprawie wydało także Towarzystwo Dziennikarskie. Jego członkowie piszą, że "TVN24, niezależny od PiS telewizyjny kanał informacyjny, za dziesięć tygodni może przestać nadawać z Polski, jeżeli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie odnowi jego koncesji". "Nadawca czeka na to odnowienie od 15 miesięcy; KRRiT bez końca analizuje jego wniosek, choć nie ma żadnych argumentów przemawiających za odmową zgody na dalsze nadawanie TVN24 w sieciach kablowych i satelitarnych, gdzie dostępnych jest ponad 200 kanałów po polsku" - przypomniano.
"W zeszłym tygodniu, jak informują media, KRRiT po raz kolejny nie była w stanie podjąć decyzji w tej sprawie. Politycy PiS jawnie niechętni wobec TVN24 przyznają, że chodzi o 'odwagę polityczną' odmowy odnowienia koncesji. Regulator ma w tej sprawie trzy pozytywne opinie prawne, ale dalej szuka pretekstu do odmowy" - czytamy.
"W tym kontekście szczucie na wracającego na scenę polityczną Donalda Tuska, kolejna kampania nienawiści prowadzona przez media publiczne zawłaszczone przez PiS, przede wszystkim przez 'Wiadomości' TVP1 i TVP Info, skłania do refleksji: jak wolność słowa w telewizji wyglądałaby w Polsce bez TVN24? A jak bez 'Faktów' TVN, co także jest możliwe, jak ujawnił to Przewodniczący KRRiT na posiedzeniu komisji sejmowej 6 lipca" - napisano w oświadczeniu.
Przedstawiciele Towarzystwa Dziennikarskiego twierdzą, że "niezależnie od pretekstu, jakiego użyje KRRiT odmawiając przedłużenia koncesji TVN24, a w przyszłości być może innym kanałom TVN, taką decyzją udowodni ona, że jest zależna od polityków PiS i że realizuje ich cele". "Po raz kolejny sprzeniewierzy się także konstytucyjnemu zobowiązaniu do ochrony wolności słowa oraz prawa do informacji" - dodają.
W oświadczeniu podkreślono, że "odmowa odnowienia koncesji dla TVN24 może mieć dla Polski wyjątkowe skutki". "Za dziesięć tygodni minie rok od terminu, jaki Unia Europejska wyznaczyła państwom członkowskim na wykazanie, że regulatorzy mediów elektronicznych są 'funkcjonalnie niezależni', zgodnie ze znowelizowaną dyrektywą medialną UE" - czytamy w dalszej części pisma.
"Wzywamy KRRiT, by choć w tej sprawie wykazała 'funkcjonalną niezależność', ponieważ jej decyzja zaciąży na unijnej ocenie stanu polskiej praworządności, od której zależy wypłata 770 mld złotych z Funduszu Odbudowy dla Polski" - napisali na zakończenie przedstawiciele Towarzystwa Dziennikarskiego.
Oświadczenie zarządu Spółki TVN S.A.
We wtorek po sejmowej Komisji kultury i środków przekazu, gdzie była dyskutowana m.in. sprawa koncesji TVN24 zarząd spółki TVN S.A. wydał oświadczenie. Napisał w nim:
"(...) Struktura własnościowa Spółki jest zgodna z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji. Potwierdzają to niezależne ekspertyzy opracowane przez wybitnych polskich profesorów prawa. Podkreślamy, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do naszej Spółki i do czasu ubiegania się o przedłużenie koncesji dla programu TVN24 struktura własnościowa TVN nie budziła żadnych wątpliwości".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock