Komorowski wytyka Dudzie zmianę poglądów. Tym razem ws. rolnictwa
tvn24
Bronisław Komorowski w Wielkopolscetvn24
- Nie wierzę w zmianę poglądu w ciągu 11 miesięcy - tak Bronisław Komorowski mówił podczas spotkania z rolnikami w Wielkopolsce o swoim rywalu Andrzeju Dudzie. Prezydent przekonywał, że kandydat PiS jeszcze niecały rok temu miał zupełnie inny pogląd dot. dopłat bezpośrednich dla rolników, ale zmienił go na użytek kampanii.
W ostatnich dniach kampanii prezydent podróżuje po Polsce. W środę był m.in. w Szczecinie. Stamtąd udał się do Wielkopolski, gdzie w miejscowości Siedlec wziął udział obchodach Dni Pola.
Podczas spotkania z rolnikami mówił: - Dla mnie solidność w polityce polega na tym, że nie zmienia się w zależności od wyborów poglądu w sprawach istotnych dla Polski, istotnych dla polskiej wsi, dla jej przyszłości.
Zmienił zdanie w ciągu 11 miesięcy?
Komorowski nawiązał w ten sposób do kandydata PiS na prezydenta. Zarzucił mu, że zmienia zdanie ws. dopłat bezpośrednich dla rolnictwa. W czasie trwającej kampanii prezydenckiej kandydat PiS mówił m.in, że "trzeba walczyć w najwyższych instytucjach UE, by wreszcie wyrównano dla polskich rolników dopłaty bezpośrednie." Tymczasem - jak przekonywał Komorowski - jeszcze niecały rok temu Duda miał inne zdanie w tej kwestii.
- Niepokoi mnie to, że mój konkurent Andrzej Duda zaledwie 11 miesięcy temu w ankiecie, którą wypełniał kandydując do europarlamentu, wprost wypowiedział się za tym, aby stopniowo odchodzić od wspólnej polityki rolnej i zamiast dotować producentów rolnych, inwestować w infrastrukturę - mówił Komorowski.
- To nie są żadne ogólniki, to jest ankieta wypełniona 11 miesięcy temu. Nie wierzę w zmianę poglądu w ciągu 11 miesięcy - mówił Komorowski. Dodał, że poglądy wówczas wyrażane przez Dudę były podyktowane tym, by "zyskać poklask, gdy się wchodzi na salony europejskie".
Komorowski zapewniał, że w kwestii wspólnej polityki rolnej polski prezydent i polski rząd konsekwentnie stoją na stanowisku, że trzeba walczyć o utrzymanie dopłat bezpośrednich jak najdłużej. - Można modyfikować system, ale nie można rezygnować ze wspólnej polityki rolnej - powiedział.