- W 2026 roku kwalifikacja wojskowa obejmie około 235 tysięcy osób. Nie tylko mężczyzn w standardowym wieku poborowym.
- Przed komisjami stanie wiele młodych kobiet. To te z roczników 1999 - 2007 posiadające kwalifikacje przydatne w wojsku lub kształcące się na wybranych przez MON kierunkach.
- O doświadczenia przed komisjami wojskowymi pytamy młode kobiety, które mają to już za sobą. Bo jak często od nich słyszymy: - Dobrze wiedzieć wcześniej, jak to wygląda i co nas czeka.
- Staram się nie martwić na zapas i zachęcać do tego inne osoby. Warto skupić się na tu i teraz - mówi Daria, psycholożka z rozrusznikiem serca. I wojskową kategorią A.
W polskiej armii służy zawodowo ponad 17 tysięcy kobiet. Są zatrudnione we wszystkich korpusach i rodzajach sił zbrojnych. Działają zarówno na stanowiskach dowódczych, technicznych, medycznych, wychowawczych, jak i służą jako szeregowi żołnierze.
My postanowiłyśmy przyjrzeć się kobietom, które żołnierkami nie są, nie planowały też nigdy takiej kariery, ale z różnych powodów - przede wszystkim związanych z wykształceniem - to wojsko interesuje się nimi. I zaprasza przed wojskowe komisje uzupełniające (WKU).
Decyzją Ministerstwa Obrony Narodowej od lutego 2026 roku wezwania do stawienia się przed komisją wojskową trafią do około 235 tysięcy osób, w tym nie tylko do mężczyzn w standardowym wieku poborowym (kończących w danym roku 19 lat), ale także do kobiet oraz osób po 50. roku życia. W 2023 roku kwalifikacja wojskowa objęła około 230 tysięcy osób, w 2026 roku ma to być mniej więcej 235 tysięcy.