Jeden z członków komisji "lex Tusk", mającej badać rosyjskie wpływy, Przemysław Żurawski vel Grajewski, przekazał, że jej przewodniczącym został Sławomir Cenckiewicz. Stwierdził, że "z całą pewnością" komisja zbierze się jeszcze przed wyborami.
Wcześniej w poniedziałek marszałek Sejmu Elżbieta Witek wręczyła akty powołania członkom Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007–2022.
Przemysław Żurawski vel Grajewski - jeden z członków komisji, przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności - powiedział w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że na przewodniczącego komisji został wybrany doktor habilitowany Sławomir Cenckiewicz, historyk, szef Wojskowego Biura Historycznego. W przeszłości był on między innymi przewodniczącym komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych.
Żurawski vel Grajewski pytany, czy komisja zbierze się przed wyborami parlamentarnymi, odparł, że "z całą pewnością". Dopytywany, czy planowane są jakieś przesłuchania, stwierdził: - Nikogo nie będziemy przesłuchiwać w takim terminie, albowiem najpierw trzeba ustalić tematy, zadania, sprawy do wyjaśnienia, a nie listę osób do przepytania.
Zapytany, czy wobec pojawiających się wątpliwości co do konstytucyjności komisji i uprawnień jej członków nie wahał się dołączyć do komisji, Żurawski vel Grajewski odparł, że się nie wahał. - Te opinie są w oczywisty sposób nieprawdziwe - ocenił.
PiS powołał swoich dziewięciu kandydatów do komisji "lex Tusk" 30 sierpnia. Opozycja zbojkotowała wówczas głosowanie i nie zgłosiła swoich kandydatów na członków komisji.
31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Dwa dni później Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. Później Sejm odrzucił sprzeciw Senatu do prezydenckiej nowelizacji, a Andrzej Duda ją podpisał.
Zgodnie z prezydencką nowelą w komisji do spraw badania wpływów rosyjskich nie mogą zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej w ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji ma być uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym. Odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Błasikiewicz/Kancelaria Sejmu