- Walka dwóch ośrodków władzy nikomu nie służy. Dlatego wzmocniłbym rolę premiera, a osłabił prezydenta - stwierdził w TVN24 Stefan Niesiołowski (PO). Politycy innych ugrupowań nie podzielili tej opinii...
- Koabitacja zamienia się w konfrontację z winy Lecha Kaczyńskiego - ocenił Niesiołowski w "Magazynie 24 Godziny". Jego zdaniem dwa równorzędne ośrodki władzy [rząd i prezydent - red.] szkodzą Polsce. - Dlatego ja bym szedł w kierunku niemieckim. Wzmocniłbym pozycję szefa rządu, a osłabił prezydenta. Głowa państwa powinna mieć tylko funkcje reprezentacyjne. Tak jest właśnie w systemie kanclerskim - przekonywał poseł Platformy Obywatelskiej.
Zastrzegł jednak, że zmiana ustawy zasadniczej jest obecnie niemożliwa. - Nikt nie uzbiera 2/3 głosów, żeby przeforsować nowy projekt - komentował Niesiołowski. Podkreślił, że konstytucja nie może być pisana "dla kogoś" lub "przeciwko komuś".
"Zostawić weto prezydentowi"
Adam Hofman (PiS) nie chciał odpowiedzieć, jak on uporałby się z podziałem władzy wykonawczej. - Potrzebna jest debata, i to najlepiej w komisji konstytucyjnej - wykręcał się poseł PiS. Ale po chwili dodał, że nie można odbierać prezydentowi prawa weta wobec ustaw uchwalanych przez parlament.
- Przecież ten pomysł jest wywołany dzisiejszą sytuacją, relacjami na linii rząd-prezydent - tłumaczył Hofman.
"Chodzi o równowagę?"
Niczego w układzie władzy wykonawczej nie chce za to zmieniać Tadeusz Iwiński (SLD). - Ja bym niczego nie ruszał. Chodzi tylko o osiągnięcie pewnej równowagi ośrodka prezydenckiego i rządowego - skwitował polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Prezydent złamał konstytucję?
Iwiński zarzucił też Lechowi Kaczyńskiemu, że złamał konstytucję. - Prezydent powinien w ciągu 21 dni - po zakończeniu drogi parlamentarnej - podpisać Traktat Lizboński - tłumaczył poseł SLD.
- Radzę panu unikać kategorycznych stwierdzeń - odciął się Adam Hofman. Podkreślił, że to PO musi wywiązać się z kompromisu zawartego w Juracie w sprawie ratyfikacji Traktatu.
Ale nie wszyscy tak samo postrzegają ustalenia wypracowane na Helu. Platformie nie podoba się projekt ustawy kompetencyjnej, zaproponowany przez PiS. - Prawo i Sprawiedliwość nie może nam narzucać rozwiązań niezgodnych z konstytucją - argumentował Stefan Niesiołowski. Dodał, że prezydent nie ma wyjścia i musi ratyfikować traktat lizboński, bo inaczej grozi mu Trybunał Stanu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24