Przez pięć lat urzędowania Andrzej Duda ułaskawił 95 osób. Są wśród nich osoby skazane za zabójstwo, rozboje, znęcanie się nad rodziną, handel narkotykami.
O temacie ułaskawień prezydenckich jest głośno od czasu ubiegłotygodniowej publikacji "Rzeczpospolitej". Dziennik podsumował pięć lat kadencji Andrzeja Dudy, przyglądając się ułaskawieniom zastosowanym przez głowę państwa. Okazało się, że jednym z ułaskawionych jest mężczyzna skazany za czyny pedofilskie wobec swojej córki.
Kancelaria Prezydenta zapewniała, że do tego ułaskawienia doszło na wniosek pokrzywdzonej przez sprawcę córki i konkubiny. A decyzja była poprzedzona wnikliwą analizą sytuacji i pozytywnymi opiniami z sądów i Prokuratury Generalnej. Ale dziennikarzom odmówiono bliższych informacji.
A jak wygląda sytuacja z innymi ułaskawieniami Andrzeja Dudy? Tu też trudno o dostęp do szczegółowych informacji dotyczących konkretnych spraw. Dziennikarzom "Rzeczpospolitej" Kancelaria Prezydenta odpisała, że "zgodnie z orzecznictwem sądowoadministracyjnym, postępowanie o ułaskawienie ma charakter szczególny. Dotyczy indywidualnej sprawy osoby prywatnej. Jawność tego postępowania, zarówno na etapie czynności sądowych i prokuratorskich, jak i na etapie postępowania przed Prezydentem RP, jest ograniczona nawet w stosunku do stron postępowania".
Na maila tvn24.pl z prośbą o udostępnienie sygnatur spraw, w których zastosowano ułaskawienie Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała. Dlatego opisując zastosowane ułaskawienia musimy posiłkować się szczątkowymi danymi ze stron Prezydenta.
95 przypadków
Prezydenckie prawo łaski wynika z Konstytucji. "Akt łaski stosowany jest przede wszystkim, gdy skutki wyroku są nadmiernie dolegliwe, a ich represyjny charakter znacznie przekracza poziom zamierzony przez sąd, gdy wymagają tego względy humanitaryzmu i sprawiedliwości, a nie można uczynić im zadość w drodze postępowania sądowego oraz gdy występują wyjątkowe, nieznane dotąd wydarzenia" - czytamy na stronie prezydent.pl.
Na tle poprzedników Andrzej Duda korzystał z tego prawa wyjątkowo rzadko. W kadencji 2015 - 2020 z łaski skorzystało 95 osób. Dla porównania Lech Wałęsa ułaskawił 3454 osoby, Aleksander Kwaśniewski podczas pierwszej kadencji ułaskawił 3295 osób, a podczas drugiej kadencji 993 osoby, Lech Kaczyński ułaskawił 201 osób, Bronisław Komorowski ułaskawił 360 osób.
Przy każdym akcie łaski podpisanym przez Andrzeja Dudę na stronie Prezydenta pojawia się lakoniczna informacja - dowiadujemy się z niej jedynie o liczbie osób ułaskawionych tego dnia, instytucjach, które popierały wniosek, formie łaski oraz artykule kodeksu karnego, z którego skazano ułaskawionego. Na tej podstawie możemy stwierdzić, za jakie przestępstwa odsiadywali kary sprawcy skutecznie wnioskujący o łaskę.
Najwięcej sprawców rozbojów i oszustów
Z informacji zamieszczonych na stronie Prezydenta wynika, że Andrzej Duda najczęściej ułaskawiał sprawców rozbojów i oszustów.
Uzasadnieniem łaski dla 15 ułaskawionych za rozboje najczęściej były względy humanitarne. "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze względy humanitarne i zasady sprawiedliwości, a w szczególności: bardzo trudne sytuacje rodzinne, incydentalny charakter czynów, wykonanie większej części środka karnego, wyrażenie skruchy oraz pozytywne opinie środowiskowe" - czytamy w decyzji z 1 sierpnia 2019 r. dotyczącej jednego z ułaskawionych skazanych za rozbój.
Podobne przyczyny powodowały Andrzejem Dudą przy ułaskawianiu 14 oszustów. "Podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski wobec 3 osób miał na uwadze względy społeczne i humanitarne, a przede wszystkim: trudne sytuacje rodzinne, materialne oraz zdrowotne osób skazanych i ich najbliższych, odbycie znacznej części kary pozbawienia wolności, a także znaczny upływ czasu od popełnienia czynów (23, 20 i 12 lat)" - czytamy w informacji o ułaskawieniu z 10 stycznia 2017 r. Z prawa łaski skorzystało wówczas dwóch oszustów.
Siedmiu ułaskawionych zostało skazanych wcześniej za zniesławienie. W tej grupie jest m.in. aktywista miejski Jan Śpiewak.
Na liście ułaskawionych nie brakuje też złodziei oraz handlarzy narkotyków. Na liście są trzy osoby skazane za dystrybucję środków odurzających w ramach zorganizowanych grup przestępczych. W ich przypadku prezydent przywoływał "trudne sytuacje rodzinne skazanych, będących jedynymi żywicielami rodziny, nadto opiekującymi się ciężko chorymi dziećmi, pozytywne prognozy kryminologiczne, a także dobre opinie środowiskowe skazanych".
Jest jeden morderca
Oprócz nagłośnionej już sprawy mężczyzny skazanego za zgwałcenie małoletniej córki, na liście nie ma innych sprawców przestępstw seksualnych. Ale są za to trzej skazani za znęcanie się nad rodziną. Ostatni został ułaskawiony w marcu 2020 r. "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o zastosowaniu prawa łaski, miał w szczególności na uwadze: wzorową postawę osoby skazanej po wyroku wraz z pozytywną opinią środowiskową, odbycie kary pozbawienia wolności oraz brak jakiegokolwiek interesu społecznego dla dalszego obowiązywania orzeczonego środka karnego" - czytamy w uzasadnieniu tej decyzji.
Na liście ułaskawionych jest też jeden morderca. 13 marca 2017 r. został on ułaskawiony z uwagi na "względy humanitarne - ciężką sytuację zdrowotną, odległy termin popełnienia czynu, zaawansowany wiek oraz bardzo trudną sytuację materialną".
Inne przestępstwa, za które zostali skazani ułaskawieni przez Andrzeja Dudę sprawcy to m.in.: posiadanie amunicji bez zezwolenia, paserstwo nieumyślne, spowodowanie wypadku drogowego, dezercja, groźba karalna, nieumyślne sprowadzenie katastrofy, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwości wbrew zakazowi sądowemu, nieterminowa wpłata zaliczek na poczet podatku dochodowego, znieważenie, tworzenie fałszywych dowodów, fałszowanie środków płatniczych.
Wśród 95 ułaskawionych są też obecny minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński i jego byli współpracownicy z CBA wcześniej skazani za przekroczenie uprawnień.
Od początku kadencji Andrzej Duda odmówił też udzielenia ułaskawienie w 509 przypadkach.
Źródło: tvn24.pl