Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski obawia się, że niektóre przepisy nowego prawa o sądach mogą "nie wytrzymać testu konstytucyjności" i będą budzić "uzasadnione wątpliwości".
RPO zwrócił się więc do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o "rozważenie możliwości zawetowania" nowelizacji ustawy o sądach zwiększającej władzę ministra sprawiedliwości nad sądownictwem i ograniczającej sędziowskie immunitety.
W piśmie do prezydenta Kochanowski deklaruje, że od dawna jest zwolennikiem naprawy instytucji państwa, a głęboka reforma wymiaru sprawiedliwości jest kluczem do tej naprawy. RPO dodał, że jest też "zdecydowanym sprzymierzeńcem szeregu działań reformatorskich podejmowanych w tym zakresie przez Ministra Sprawiedliwości". Kochanowski uważa jednak, że niektóre z uchwalonych zmian w Prawie o ustroju sądów powszechnych "nie będą tej reformie właściwie służyły". Pisze też, że mogą one "nie wytrzymać testu konstytucyjności" i mogą budzić "uzasadnione wątpliwości".
Według Rzecznika, jego obawy o konstytucyjność nowelizacji dotyczą przepisów usp [o ustroju sądów powszechnych - red.] odnoszących się do zasady trójpodziału władz, niezawisłości sędziów, odrębności i niezależności sądów od innych władz oraz gwarancji nieusuwalności sędziów i immunitetu. Na te same argumenty w swoim apelu wskazywał też prezes Gardocki oraz Krajowa Rada Sądownictwa.
Zastrzeżenia RPO budzi m.in. przyznanie zbyt daleko idących kompetencji ministrowi sprawiedliwości. Wyznaczony przez niego prezes sądu może pełnić tę funkcję nawet pół roku bez akceptacji zgromadzenia ogólnego sędziów ani KRS.
RPO kwestionuje też dopuszczalność delegowania przez ministra sędziego do innego sądu - nawet bez zgody sędziego, bowiem "minister mając możliwość arbitralnego delegowania lub odwołania z delegacji sędziego, może uzyskać znaczący wpływ na przebieg postępowania".
Najwięcej zastrzeżeń Kochanowskiego budzi uregulowanie w nowym usp kwestii immunitetu sędziowskiego. W jego ocenie wiele z tych zmian może naruszać konstytucyjny immunitet sędziowski. Janusz Kochanowski uznał, że proponowane obostrzenia terminów są nieuzasadnione, a w przypadku terminu 24-godzinnego, jego dochowanie będzie "wyjątkowo trudne - o ile w ogóle niemożliwe".
Według RPO, niedopuszczalne jest prowadzenie posiedzenia sądu w sprawach immunitetu bez udziału sędziego, bo godzi to w prawo do obrony, a nawet w zasadę ochrony godności ludzkiej. Nie ma też w ocenie RPO żadnych powodów, by sędzia nie mógł zapoznać się z dowodami dołączonymi do wniosku ws. immunitetu - co dopuszcza ustawa.
Rzecznik nie zgadza się też z ustawowym odebraniem kolegiom sądów kompetencji ustalania podziału czynności między sędziami danego sądu - kompetencję taką nowy usp dał prezesom sądów, kolegium jedynie ma jego decyzje opiniować.
Źródło: PAP, APTN