"Kochało się w niej pół sekcji"

"Kochał się w niej co drugi chłopak"
"Kochał się w niej co drugi chłopak"
Źródło: TVN24

W katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem, wśród 96 osób, które zginęły, było siedmiu członków załogi. Wśród nich Justyna Moniuszko - młoda - zaledwie 25-letnia, piękna - z tytułem miss i inteligentna - absolwentka politechniki - stewardessa.

W 2006 roku Justyna została Miss Politechniki Warszawskiej (Radek Wróbel, polibuda.info)
W 2006 roku Justyna została Miss Politechniki Warszawskiej (Radek Wróbel, polibuda.info)
Źródło: Radek Wróbel, polibuda.info

Justyna swoje 25-te urodziny obchodziłaby w lipcu. W tak krótkim życiu ze spadochronem zdążyła skoczyć już 250 razy.

Nie tylko ładna, ale i inteligentna - mówili o niej koledzy (fot. polibuda.info)
Nie tylko ładna, ale i inteligentna - mówili o niej koledzy (fot. polibuda.info)
Źródło: polibuda.info

Od wielu lat należała do sekcji spadochronowej Aeroklubu Białostockiego. Zapisała się do niego jako nastolatka. Tam też zdobyła uprawnienia pilota szybowcowego.

Latała z najważniejszymi

Justynie swoją miłość - lotnictwo i skoki spadochronowe - udało się połączyć z życiem zawodowym. Studiowała na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Należała też do 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który odpowiedzialny jest za loty krajowe i zagraniczne najważniejszych osób w państwie. Latała m.in. z prezydentem, premierem, marszałkami i ministrami. Podczas jednej z takich podróży zginęła.

"Wypadek z serii bez sensu"

- Wiedziałem, że Justyna pracuje jako stewardessa w tym Pułku Specjalnym i oglądając wszystkie relacje, które były tego dnia podawane, czekałem na pełną listę. W momencie kiedy dostałem wiadomość, że Justyna Moniuszko jest na liście osób, które zginęły, po prostu zmroziło mnie doszczętnie - wspomina tragiczny sobotni poranek jej kolega z białostockiego Aeroklubu, Sławomir Sieńczuk.

- To było coś, na co ona nie miała wpływu. Była podporządkowana decyzji innych. To był wypadek z serii "bez sensu" - dodaje jej drugi przyjaciel Jacek Olszewski.

"Ładna, inteligentna, wesoła"

Znajomi wspominają Justynę jako kogoś wyjątkowego. Jak mówi Jacek, kochało się w niej pół spadochroniarskiej sekcji. Na dowód tego, że była piękną dziewczyną, w 2006 roku zdobyła tytuł Miss Politechniki Warszawskiej.

- Nie była tylko ładna fizycznie, ale też inteligentna. I to co jest pożądane u kobiet - była wesoła. Pamiętam jej uśmiech - zaznacza. - Młoda osoba, która była bardzo ambitna i na pewno chciała coś w życiu osiągnąć - dodaje Urszula Boheńska-Wojdo z Aeroklubu w Białymstoku

ZOBACZ LISTĘ OFIAR KATASTROFY

TUTAJ MOŻESZ ZŁOŻYĆ KONDOLENCJE

Źródło: tvn24

Czytaj także: