Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała, że jeśli okaże się, iż Elżbieta Jakubiak została zawieszona w prawach członkach PiS za porażkę wyborczą, to nie wyklucza wystąpienia z partii. - Jestem gotowa ponieść odpowiedzialność. Czuję się lojalna wobec Elżbiety Jakubiak - powiedziała posłanka w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Informację o zawieszeniu Elżbiety Jakubiak w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości ok. 17.30 podała Polska Agencja Prasowa. Później potwierdził ją rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jak dowiedział się nieoficjalnie portal tvn24.pl Jakubiak w chwili publikacji depeszy nie wiedziała, że została zawieszona.
Kluzik-Rostkowska, była szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego, mimo oficjalnego potwierdzenia informacji o zawieszeniu Jakubiak przez szefa klubu PiS Mariusza Błaszczama nie mogła w nią uwierzyć.
- Próbowałam skontaktować się z Mariuszem Błaszczakiem, nie udało mi się. (...) Próbuję się dowiedzieć, co tak naprawdę się wydarzyło - mówiła w TVN24.
"Jestem gotowa ponieść odpowiedzialność"
Do czasu potwierdzenia przez nią samą informacji o zawieszeniu Jakubiak, nie chciała jej komentować. - Póki co, mogę powiedzieć: jeśli ta informacja potwierdzi się, to jestem tym bardzo zaskoczona. Po drugie równie ważne: Elżbieta Jakubiak w czasie kampanii była jedną z najbliższych współpracowniczek. Czuję się za Elę jako koleżanka partyjna i sztabowa odpowiedzialna - powiedziała.
Kluzik-Rostkowska podkreśliła, że jeśli to zawieszenie traktowane jest jako kara za porażkę wyborczą to uważa, taka sama kara powinna spotkać również ją. - Jeżeli ta informacja jest prawdziwa, to oczekuję takiej samej decyzji wobec mnie i innych członków - oświadczyła.
Pytana, czy jest gotowa odejść z PiS, odpowiedziała: - Tak, jestem gotowa ponieść odpowiedzialność. Czuję się lojalna wobec Elżbiety Jakubiak. Jestem odpowiedzialna za kampanię, za skompletowanie sztabu. Jeśli ma ponieść karę za to, że ciężko pracowała w sztabem to ja również jej oczekuję.
"To by oznaczało szaleństwo"
Krótko po tym, jak pojawiła się informacja o zawieszeniu posłanki, również Marek Migalski w TVN24 mówił, że w doniesienia nie wierzy
- Dopóki nie będzie oficjalnej informacji, to nie będę w stanie uwierzyć, że jakakolwiek partia potrafiłaby się pozbyć kogoś takiego jak Ela Jakubiak - powiedział europoseł, który posłankę opisuje jako "ciepłą, merytoryczną, dobrze przygotowaną do roli polityka". - To by oznaczało szaleństwo. (...) Nie widzę żadnego racjonalnego powodu, zysku. Widziałbym same straty - dodał. Ewentualne zawieszenie lub wyrzucenie Jakubiak nazwał "strzeleniem samobója".
W tym samym czasie rzecznik klubu Mariusz Błaszczak potwierdził w radiowej Trójce doniesienia PAP (podała informację jako pierwsza).
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24