Mateusz Kijowski ma zalegać z alimentami na sumę ponad 200 tys. zł - informuje tygodnik "Wprost". Lider KOD od wielu miesięcy odpiera zarzuty.
Jak pisze tygodnik "Wprost", redakcja dotarła do dokumentów mających potwierdzać, że zaległości lidera KOD Mateusza Kijowskiego z tytułu nieopłaconych alimentów wynoszą ponad 200 tys. zł, z czego ponad 95,5 tys. to zadłużenie wobec dzieci, zaś ok. 75 tys. - wobec funduszu alimentacyjnego.
Kijowski broni się przed zarzutami
Według "Wprost" Kijowski ma unikać płacenia na swoje dzieci, co zwiększa dług. Jak pisze tygodnik, Kijowski ma do zapłaty 2,1 tys. zł miesięcznie na trójkę dzieci.
Prasa ujawniła, że Kijowski zalega z alimentami pod koniec 2015 roku. Lider KOD wielokrotnie bronił się przed zarzutami. Na swojej stronie internetowej opublikował m.in. skany dokumentów, które mają dowodzić, że regularnie wpłaca pieniądze dla swoich dzieci.
- Płacę regularnie alimenty z wynagrodzenia. Są przelewy w internecie dostępne - mówił w programie "Czarno na białym" w TVN 24 w styczniu. Dodał, że nie potrafi stwierdzić, kiedy spłaci wszystkie długi związane z alimentami. - Nigdy nie było tak, żebym nie płacił - podkreślił. - To było od dłuższego czasu 60 proc. mojego wynagrodzenia netto, tak jak zgodnie z prawem jest to możliwe - dodał. Potwierdził, że jest to suma 1200 zł, czyli ponad 400 zł na jedno dziecko.
Autor: mart/sk / Źródło: Wprost