Ten człowiek mógł doprowadzić do tragedii. W środowy wieczór w wielkopolskiej miejscowości Piaski, stróżujący na przejeździe kolejowym dróżnik był kompletnie pijany. Na jego (i kierowców) szczęście, przed torami doszło stłuczki.
Pijany dróżnik został zatrzymany po kolizji drogowej przed przejazdem. - Nieznany sprawca uszkodził samochodem rogatki przejazdu i odjechał. Policja chciała ustalić szczegóły tego zdarzenia i postanowiła przesłuchać dróżnika. Wtedy okazało się, że jest pijany – powiedziała oficer prasowy policji w Kępnie, Gabriela Kurzawa.
Ów dróżnik miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. - Pijany mężczyzna pracował w takim stanie przez 1,5 godziny. W tym czasie nie doszło do żadnego innego zdarzenia – poinformowała Kurzawa. Teraz mężczyźnie grozi kara do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu