Nad drzwiami sali, gdzie odbywają się posiedzenia rządu, zawieszono krzyż. Zastąpił on znajdujący się tam wcześniej zegar. Jak tłumaczyła w programie "Jeden na jeden" szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Beata Kempa, była to wspólna decyzja rządu.
- Krzyż jest symbolem miłości, jest symbolem pojednania. Od zawsze wpisany w historię Polski. Myślę, że ten piękny symbol powinien wisieć na sali obrad i zawsze, kiedy na niego spojrzymy, powinno nam przyświecać jedno - że służymy bliźniemu i powinniśmy to robić najlepiej jak umiemy - powiedziała Beata Kempa, komentując umieszczenie krzyża nad drzwiami sali. Dodała, że była to wspólna decyzja.
"Krzyż szanujemy i szanować będziemy"
Poseł Stefan Niesiołowski stwierdził w rozmowie z Superstacją, że takie zachowanie to "obrzydliwe wykorzystywanie krzyża, symboli religijnych do politycznej walki". Kempa stwierdziła, że "nie zwykła komentować tego, co mówi Niesiołowski" i dodała, że to, co mówi, jest "przykre". - To jest jego pogląd. My krzyż szanujemy, szanować będziemy i przez to chcemy pokazać, że szanujemy również wszystkich tych, dla których krzyż jest bardzo ważny w ich życiu, ale również tych, którzy być może są niewierzący, są ateistami, ale potrafią uszanować również nasze wierzenia - stwierdziła szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24