160 strażaków w walce z pożarem pod Warszawą

Pożar hali magazynowej w miejscowości Kawęczyn w gminie Konstancin-Jeziorna
Pożar hali magazynowej w Kawęczynie. Ponad 160 strażaków na miejscu zdarzenia
Źródło: TVN24
W Kawęczynie w województwie mazowieckim w nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru hali magazynowej. - Pożar był dość rozległy, mówimy tutaj o powierzchni oszacowanej przez nas na około 10 tysięcy metrów kwadratowych - przekazał TVN24 rzecznik prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP brygadier Karol Kroć.

Zgłoszenie o pożarze hali magazynowej w Kawęczynie straż pożarna otrzymała przed godziną 22 w sobotę. O zdarzeniu w TVN24 opowiadał w niedzielę rano rzecznik prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP brygadier Karol Kroć.

- Był to pożar duży, zaangażowano znaczne siły z naszej strony, jeżeli chodzi o straż pożarna. Było w szczytowym momencie 50 pojazdów, ponad 160 strażaków. Obecnie trwa dogaszenie tego pożaru i niezbędne prace rozbiórkowe, tak żeby dotrzeć do tych ukrytych miejsc, gdzie jeszcze nie byliśmy w stanie dostać się pod tym zwałowiskiem konstrukcji budynku - mówił.

Rzecznik zastrzegł, że "nikt do tej pory nie ucierpiał ani ze strażaków, ani mieszkańców, ani też osób, które mogłyby znajdować się w tym obiekcie". - Pożar był dość rozległy, mówimy tutaj o powierzchni oszacowanej przez nas na około 10 tysięcy metrów kwadratowych - przekazał.

Pożar hali magazynowej w miejscowości Kawęczyn w gminie Konstancin-Jeziorna
Pożar hali magazynowej w miejscowości Kawęczyn w gminie Konstancin-Jeziorna
Źródło: facebook.com/OSP Słomczyn

"Udało się ocalić jedną z hal"

Jak przekazał Kroć, "udało się strażakom ocalić jedną z hal i część obiektu określoną jako część mieszkalna". Sprawdzono również jakość powietrza w okolicy miejsca pożaru i "nie stwierdzono stężeń niebezpiecznych, granicznych, przekraczających te dopuszczalne normy".

Zniszczona hala magazynowa w miejscowości Kawęczyn w gminie Konstancin-Jeziorna
Zniszczona hala magazynowa w miejscowości Kawęczyn w gminie Konstancin-Jeziorna
Źródło: facebook.com/OSP Słomczyn

Kroć potwierdził także doniesienia w sprawie konieczności wycofania strażaków na pewnym etapie akcji, "ze względu na dynamikę pożaru, ale też samą konstrukcję obiektu". - Obiekt był wykonany z tak zwanej konstrukcji lekkiej, stalowej. Był wypełniony też materiałami z tworzyw sztucznych. To też dodatkowo powodowało, że i temperatura, jak i same płomienie powodują, że te budynki ulegają zniszczeniu - wyjaśnił.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: