- To są didaskalia - mówił w "Kawie na ławę" Joachim Brudziński (PiS) o kontrowersyjnej wystawie, która pojawiła się na Stadionie Narodowym w trakcie szczytu NATO, a na której pominięto zasługi polityków poprzednich ekip w drodze Polski do Sojuszu. - Zakłamywanie historii jest rzeczą złą - odpowiedział mu Adam Szłapka (Nowoczesna).
Nawet politycy opozycji chwalili w programie przygotowanie i przeprowadzenie warszawskiego szczytu NATO.
- Należy pogratulować sukcesu organizacyjnego - przyznał Sławomir Neumann (PO). - Słowa uznania się należą - dodał i zaznaczył, że "gdyby nie te kilka zgrzytów, które powstały przez Antoniego Macierewicza", to szczyt można by ocenić lepiej i "nie trzeba by było się wstydzić". Zdaniem Joachima Brudzińskiego (PiS), wiele osób na ten sukces zapracowało, jednak nie udałoby się, gdyby nie "tytaniczna praca Antoniego Macierewicza".
W opinii Marka Jakubiaka (Kukiz'15) wydarzenie było wielkim sukcesem Polski. - Perfekcyjnie przygotowanie szczytu - chwalił organizatorów. Podkreślił, że najważniejszy jest fakt, iż podjęto ustalenia, w wyniku których wojska NATO będą stacjonować w Polsce. Jego zdaniem decyzja ta spowodowała, że Władimirowi Putinowi "trochę zawalił się świat". Dodał, że prawdopodobnie Ukraina nie osiągnęła tego, co chciała, a Gruzja wykonała kolejny krok i wszystko wskazuje na to, że zostanie członkiem Sojuszu.
- Wiele osób przyczyniło się do szczytu - mówił z kolei Piotr Zgorzelski (PSL). - Możemy to uznać za sukces Polski - zaznaczył. Zgodził się, że wszystko zostało przeprowadzone perfekcyjnie, podkreślając przy tym, że na sukces zapracowali politycy nie tylko obecnie będący przy władzy, ale również poprzednie ekipy rządzące. - Szczyt w Warszawie jest bardzo ważny - mówił. - Byliśmy świadkami tego, co może nam ucieka, że na wyższy poziom relacji został podniesiony sojusz UE i NATO - podkreślił.
Kontrowersje wokół wystawy
- Szczyt był sukcesem polityki Polski ostatnich 25 lat - wtórował Zgorzelskiemu Adam Szłapka (Nowoczesna). Zaznaczył, że zasługi mają zarówno Bronisław Geremek czy Jan Olszewski, jak i Andrzej Duda. - Nikomu nie wolno wygumkowywać niczyich zasług - zauważył. Nawiązał do wystawy prezentowanej podczas szczytu, z której usunięto m.in. zdjęcia Geremka i Lecha Wałęsy. Mówił też, że podjęte decyzje spowodują wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i o takie wsparcie należy zabiegać niezależnie od barw partyjnych. Na zarzuty dotyczące wystawy odpowiedział Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego prezydenta. Jak tłumaczył, wykorzystane podczas ekspozycji plansze dotyczyły historycznego procesu wstępowania Polski do NATO i historii Sojuszu. Ocenił, że jeśli ktoś ma pretensje o to, że nie uwzględniono wszystkich osób odpowiedzialnych za wejście Polski do NATO, to cechuje go małostkowość. - Proszę nie brnąć w to - ripostował Szłapka. - To jest straszna małostkowość, to jest zakłamywanie historii - mówił. Porównał wystawę do działań Ministerstwa Prawdy z książki George'a Orwella "Rok 1984". Jak mówił, Stalin również wymazywał Trockiego ze zdjęć. - To ministerstwo kłamstwa i propagandy - dodał.
Magierowskiego uznał oburzenie Szłapki za przesadne. Mówił, że na wystawie jest wiele historycznych zdjęć, na których widnieje Lech Kaczyński, np. z wyjazdu do Gruzji w 2008 r. Ocenił, że tamta wizyta była dla Gruzji "początkiem tej drogi", której finiszem był szczyt NATO w Warszawie. - Lech Kaczyński zwrócił uwagę na to, jakie zagrożenia mogą przyjść ze Wschodu - podkreślił.
"Didaskalia" czy "zakłamywanie historii"?
Innego zdania był Neumann z PO. - Porównywanie wyjazdu prezydenta do Gruzji do tej wystawy jest nie na miejscu - ocenił. On również uznał, że dobór zdjęć na wystawie był niewłaściwy. - Dla mnie to jest leczenie kompleksów Antoniego Macierewicza i paru polityków PiS - powiedział. Jak dodał, prawda sama się obroni, ponieważ przedstawiciele NATO wiedzą, z kim naprawdę rozmawiali.
- Polacy potrafią myśleć - mówił Zgorzelski z PSL. W jego opinii wystawa to "obciach", ale nie warto nad tym dyskutować, ponieważ "Polacy doskonale wiedzą, jak było". Na zarzuty odpowiedział Brudziński (PiS). - To są didaskalia - mówił. - Na tych zdjęciach zabrakło naprawdę wielu - powiedział i zarzucił politykom opozycji, że przez 24 lata wynosili na piedestał jednych, a "gumkowali" z historii innych. - Gdyby powstała książka o KOR bez Antoniego Macierewicza i Zbigniewa Brzezińskiego, to byłby skandal - odpowiedział mu Szłapka. - Zakłamywanie historii jest rzeczą złą. Powinniśmy o tym mówić, bo to są ważne sprawy - podkreślił.
Magierowski wyraził opinię, że niektóre media robiły wszystko, żeby KOR kojarzył się z jednym nazwiskiem - Jacka Kuronia. - Anna Walentynowicz została wygumkowana w sposób perfekcyjny - podał kolejny przykład. - "Gumkowanie" to jest złe określenie - ocenił Jakubiak. Jak mówił, ma pretensje o to, że nie pokazano pewnych osób. - To nie obciach, ale niezręczność. To było święto Polski i należało pokazać wszystkich - ocenił.
O słowach Obamy
Goście TVN24 rozmawiali też o wypowiedzi Baracka Obamy, który w piątek po spotkaniu z Andrzejem Dudą stwierdził, że wyraził "nasze zaniepokojenie związane z pewnymi działaniami i impasem w zakresie Trybunału Konstytucyjnego".
- Oceniam te słowa bardzo poważnie - powiedział Zgorzelski. Jak mówił, taka wypowiedź na szczycie NATO to swego rodzaju wotum nieufności. - Ja bym tego nie bagatelizował. Sprawa jest bardzo poważna i niestety nie została załatwiona - mówił polityk PSL.
- Z czystym sumieniem pod tymi słowami (Obamy - red.) mogę się podpisać - powiedział Brudziński i przekonywał, ze prezydent USA w wystąpieniu wezwał do opamiętania się wszystkie strony. - Jesteście głusi na jedno ucho i ślepi na jedno oko - zwrócił się polityk PiS do posłów opozycji. Mówił, że gdyby PO i PSL nie zrobiły "skoku na TK", nie byłoby takiej sytuacji. - Nie mamy statusu Portoryko, jesteśmy dumnym, niepodległym, suwerennym państwem - powiedział. - Odetkajcie to ucho, otwórzcie to oko - zwrócił się do Szłapki i Neumanna.
- Jeśli my jesteśmy ślepi na jedno oko i głusi na jedno ucho, tom wy jesteście ślepi i głusi zupełnie - odpowiedział Neumann. Powiedział, że wypowiedzi takie jak Obamy nie zdarzają się na tak ważnych wydarzeniach jak szczyt NATO i że jest to sygnał. - Cały świat na was patrzy i przeciera oczy ze zdumienia, to jest ten eksport obciachu - zwrócił się do Brudzińskiego.
- Prezydent USA nie powinien pouczać swoich partnerów europejskich - ocenił z kolei Jakubiak. - Zawiodłem się na Obamie - powiedział i dodał, że od tego są rozmowy polityczne, żeby publicznie nie pouczać partnera.
Adam Szłapka powiedział, że Obama zrobił prezydentowi Dudzie "wykład" o wartościach leżących u podstaw NATO. - Proszę sobie wyobrazić, jak ostra musiała być rozmowa dwustronna - powiedział. Magierowski poinformował, że temat TK został poruszony w ostatnich pięciu minutach rozmowy prezydentów Polski i USA. Tłumaczył, że mówili oni przede wszystkim o bezpieczeństwie i Brexicie. Poza tym Obama miał chwalić Polskę, że ta jest wiarygodnym sojusznikiem NATO.
Zobacz całą rozmowę w programie "Kawa na ławę":
Autor: mw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24