Emocje i kurz po prezydenckim boju już opadły. Od wyborów minął ponad tydzień, ale są miejsca na mapie Polski, gdzie świętowanie trwało wiele dni. Na Podlasiu, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie w niektórych gminach Karol Nawrocki miał ponad 90-procentowe poparcie.
Oglądaj najnowsze wydania programu "Polska i Świat" >>>
Rekord padł w gminie Godziszów, gdzie Karol Nawrocki zdobył 95 procent głosów (dokładnie 3333 głosów), a jego rywal Rafał Trzaskowski zaledwie 188. Reporterzy "Polski i Świata" przyjechali do Godziszowa, aby zapytać mieszkańców, dlaczego ich zdaniem to kandydat popierany przez PiS będzie lepszym prezydentem.
Obywatele Godziszowa mówią, że Nawrocki zdobył ich głosy, bo "po religijnemu idzie", "jest patriotą, jest prawdziwym Polakiem" – Trzaskowski zaś "popiera marsze", których się tam "nie popiera".
W gminie Godziszów, która znajduje się niecałe 100 kilometrów od Lublina mieszka ponad 5,5 tysiąca osób, zdecydowana większość zajmuje się rolnictwem - mieszkańcy są konserwatywni, przywiązani do tradycji.
Nawrocki w dwóch sąsiednich gminach Dzwola i Chrzanów też zdobył ponad 90 procent głosów. Zdaniem politologów Rafał Trzaskowski, jeśli chodzi o ścianę wschodnią, poddał się bez walki i to był błąd.
Eksperci o przyczynach niskiego poparcia Trzaskowskiego na wschodzie
- To zaniedbanie sztabu, że Rafał Trzaskowski się tam nie pojawił – uważa politolog dr Tomasz Słupik z Uniwersytetu Śląskiego. - Powinien zawalczyć, zwłaszcza, że naprawę każdy głos się liczy – dodaje.
- Jedna sprawa to sympatia dla Prawa i Sprawiedliwości, ale moim zdaniem tu chodzi o brak sympatii dla Donalda Tuska, który jest tam bardzo znaczący – wskazuje politolożka Kinga Wojtas z UKSW.
Wyniki wyborów podzieliły Polskę, podzieliły rodziny, ale kampania minęła i trzeba żyć dalej, wspólnie.
Autorka/Autor: Łukasz Łubian
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24