Prokuratura Rejonowa w Żywcu odmówiła wszczęcia postępowania wobec czterech hierarchów kościelnych, między innymi kardynała Stanisława Dziwisza, którzy nie powiadomili organów ścigania o zgłoszonym im przypadku wykorzystania seksualnego dziecka przez księdza. Państwowa komisja do spraw pedofilii złożyła zażalenie na postanowienie w tej sprawie. Teraz sprawą zajmie się żywiecki sąd rejonowy.
Onet w piątek poinformował, że żywiecka prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa wobec trzech biskupów z diecezji bielsko-żywieckiej: Tadeusza Rakoczego, Piotra Gregera i Romana Pindla oraz byłego metropolity krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza. "Chodzi o historię wykorzystywanego przez księdza pedofila Janusza Szymika oraz wiedzy na ten temat hierarchów Kościoła. Wniosek w sprawie złożyła państwowa komisja ds. pedofilii" – podano.
Zastępca prokuratora rejonowego Piotr Sowa w rozmowie z Polską Agencją Prasową poinformował, że wydane zostało postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego w tej sprawie z uwagi na to, iż nie ma znamion czynu zabronionego. Prokuratura potwierdziła też tę informację telefonicznie TVN24.
Prokuratura tłumaczy decyzję o odmowie wszczęcia postępowania
Według prokuratora, w uzasadnieniu wskazano, iż w momencie, gdy hierarchowie mieli otrzymać informacje o wykorzystywaniu Janusza Szymika, nie istniał jeszcze obowiązek zawiadomienia o tym organów ścigania. Onet wskazywał, że poszkodowany informował o wszystkim w 1993 roku i 2007 roku ówczesnego ordynariusza bielsko-żywieckiego Tadeusz Rakoczego, w 2012 roku kardynała Stanisława Dziwisza, a w 2014 roku biskupa bielsko-żywieckiego Romana Pindla i biskupa pomocniczego Piotra Gregera. Obowiązek denuncjacji pedofilii został wprowadzony w lipcu 2017 roku.
- Przede wszystkim wszystkie te osoby miały też informacje, że pan Szymik złożył stosowne zawiadomienie do prokuratury. W tej sytuacji obowiązek denuncjacji nie istnieje – wyjaśnił prokurator Sowa.
Jak dodał śledczy, postanowienie nie jest prawomocne. Zażalenie na nie złożyła już państwowa komisja, która wyjaśnia sprawy nadużyć seksualnych wobec małoletnich poniżej 15 lat. - Akta zostały przesłane do Sądu Rejonowego w Żywcu. Czekamy na rozstrzygnięcie: czy utrzymane zostanie postanowienie, czy uchylone. Nie został wyznaczony termin posiedzenia – powiedział w rozmowie z PAP prokurator Sowa.
Janusz Szymik ofiarą wykorzystywania seksualnego
Onet we wrześniu ubiegłego roku opublikował teksty, w których Janusz Szymik, ofiara wykorzystywania seksualnego, opowiedział, jak ks. Jan W. – w latach 1984-2014 proboszcz w Międzybrodziu Bialskim – wykorzystywał seksualnie chłopców, w tym również i jego. Wspominał, że udał się w tej sprawie do ówczesnego ordynariusza bielsko-żywieckiego bp. Tadeusza Rakoczego, przekazał mu spisane wspomnienia z lat 1984-1989 i poprosił o interwencję, która nie nastąpiła.
Wobec braku działań Szymik opowiedział o wszystkim księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu. Duchowny podkreśla, że osobiście umówił się z kard. Dziwiszem i wręczył mu list, w którym opisał konkretne przypadki księży dopuszczających się molestowania nieletnich, w tym przypadek z Międzybrodzia Bialskiego.
Czytaj więcej: Janusz Szymik o kardynale Dziwiszu: Jakoś nie znajduje czasu, żeby się ze mną spotkać
Oświadczenie kardynała Dziwisza
Dziwisz po publikacji Onetu wydał oświadczenie, w którym wyraził ubolewanie "wobec ogromnej krzywdy, która została wyrządzona Panu Januszowi Szymikowi". Zaznaczył zarazem, że nie przypomina sobie, by otrzymał dokumenty w tej sprawie.
Szymik skierował list do papieża Franciszka, w którym prosił o powołanie niezależnej komisji i jak najszybsze wyjaśnienie jego sprawy, a także o ukaranie hierarchów: bpa Rakoczego i kard. Dziwisza, którzy nie podjęli działań.
W październiku ubiegłego roku zakończył się etap diecezjalny dochodzeń w sprawie zasygnalizowanych zaniedbań bpa Rakoczego w prowadzeniu spraw o nadużycia seksualne wobec małoletnich ze strony dwóch duchownych diecezji. W marcu tego roku Państwowa Komisja do spraw Pedofilii skierowała do prokuratury zawiadomienie w sprawie sześciu duchownych, którzy mieli nie poinformować organów ścigania o molestowaniu dzieci przez podległe im osoby. Portal Onet podał, że zawiadomienie dotyczyło między innymi Tadeusza Rakoczego, Stanisława Dziwisza, Romana Pindla i Piotra Gregera.
Pod koniec maja Archidiecezja Krakowska zakomunikowała, że Stolica Apostolska – w następstwie formalnych zgłoszeń – przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań bp. Rakoczego w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich. Podjęto wobec niego decyzję między innymi o zakazie uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych. Biskup otrzymał "nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty i modlitwy".
Po tej decyzji Janusz Szymik zapowiedział wytoczenie diecezji bielsko-żywieckiej procesu cywilnego.
Źródło: PAP, Onet