- Wszyscy są równi wobec prawa. Jeśli są postawione zarzuty, tak poważne zarzuty, to każdy polityk powinien odnieść się do nich i postępować tak, aby nie utrudniać prac prokuraturze - oświadczył w czwartek marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Zapewnił jednocześnie, że senator PiS Stanisław Kogut, któremu śledczy chcą postawić zarzuty o charakterze korupcyjnym, sam dobrowolnie w piątek zgłosi się do prokuratury.
We wtorek CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, w tym między innymi syna senatora PiS Stanisława Koguta - Grzegorza, który jest wiceprezesem zarządu małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, prezesem tej fundacji jest senator Kogut. Prokuratura chce postawić zarzuty również senatorowi Kogutowi, który już sam zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę, w styczniu w Senacie rozpatrzony ma być wniosek prokuratury o zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora. Kogut został również przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
Zgłosi się i będzie zeznawał
Stanisław Karczewski stwierdził w czwartek, odnosząc się do tego sprawy, że w sytuacji, gdy są postawione zarzuty politykowi, powinien on odnieść się do nich i nie utrudniać prac prokuraturze.
Marszałek Senatu przypomniał, że Kogut sam zrezygnował z immunitetu i zostało to zatwierdzone przez komisję regulaminową, która stwierdziła, że ta forma złożenia immunitetu była zgodna z prawem.
- Przekazałem to natychmiast do prokuratury. Z informacji, jakie mam, wiem, że pan senator Stanisław Kogut jutro sam dobrowolnie zgłasza się do prokuratury celem udzielenia wszelkich informacji i będzie zeznawał - poinformował Karczewski
Jak dodał, w Polsce wszyscy powinni być i są równi wobec prawa. - Jeśli są postawione zarzuty, tak poważne zarzuty, to każdy polityk powinien odnieść się do nich i postępować zgodnie z własnym sumieniem i postępować tak, aby nie utrudniać prac prokuraturze - wskazywał marszałek.
- Wielokrotnie mówiłem, że pani Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna zgłosić się przed komisję weryfikacyjną, że każdy powinien ułatwiać wymiarowi sprawiedliwości, czy prokuraturze, czy innym instytucjom pracę, i powinien zawsze w gotowości stawać do zeznań i do udzielania informacji - podkreślił.
Trzy zarzuty wobec senatora
Pięć zatrzymanych przez CBA osób podejrzewanych jest o korupcję - przyjmowanie korzyści majątkowych na łączną kwotę 1 miliona 170 tysięcy złotych. Prokuratura Regionalna w Katowicach przesłuchała już wszystkich pięciu podejrzanych. Wszyscy usłyszeli zarzuty.
Ponadto prokuratura chce postawić senatorowi Kogutowi zarzuty o charakterze korupcyjnym. Według prokuratury miał on wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to - jak napisano w komunikacie Prokuratury Krajowej - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych", przy czym połowa tych pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".
Prokuratura chce też Kogutowi postawić zarzut przyjęcia korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych "w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym", na mocy której "krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysięcy złotych jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie".
Trzeci zarzut dotyczy z kolei "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą". Według prokuratury Kogut miał "pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Autor: MKK//now / Źródło: PAP, TVN24