Chronimy życie, ale są przypadki, kiedy nie ponosimy kary za jego odebranie. Można się zastanawiać, czy karać za to kobiety w przypadku gwałtu - powiedział w "Kropce nad i" Jacek Żalek z PiS.
Poniedziałek w wielu miastach był drugim dniem II Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Uczestnicy protestowali m.in. przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Domagali się także pełnego dostępu do metod planowania rodziny.
Małgorzata Kidawa-Błońska z PO podkreśliła w "Kropce nad i", że podziwia kobiety za upór.
- Dobre jest to, że kobiety zaczęły się upominać o inne swoje prawa. O należny szacunek, o równe traktowanie - dodała.
Wicemarszałek Sejmu podkreśliła, że obecna ustawa antyaborcyjna jest wystarczająco restrykcyjna i niepotrzebnie toczy się dyskusja o jej ewentualnej zmianie.
Dostosowanie prawa aborcyjnego do konstytucji
Poseł Jacek Żalek (PiS) powiedział, że obowiązujące przepisy dotyczące aborcji trzeba dostosować do konstytucji. Zwrócił uwagę, że ustawa z 1993 roku była kompromisem, ale nie obowiązywała wówczas konstytucja, w której jest mowa o pełnej ochronie życia od poczęcia. - Po 1997 roku możemy mówić o kompromisie śmierci dlatego, że wprowadza się przesłankę, która jest niekonstytucyjna, bo godzi w 32 art. konstytucji mówiący o równości - dodał.
- Nie może być przesłanki eugenicznej, która pozwala na dyskryminowanie kogokolwiek, w tym przypadku dziecka poczętego tylko dlatego, że jest podejrzenie, że to dziecko jest chore, albo niepełnosprawne. To jest naruszenie konstytucji - tłumaczył. Pytany, czy naruszeniem konstytucji jest to, iż kobieta ma prawo do tego, żeby przerwać ciążę w wyniku gwałtu, powiedział, że "to co innego". - Pełna ochrona życia powoduje to, że chronimy to życie. Każdy, kto je naruszy, ponosi konsekwencje, ale prawo zna możliwość uchylenia kary. W przypadku np. wyższej konieczności, obrony koniecznej nie ponosimy kary, mimo iż doszło do śmierci osoby. W przypadku gwałtu można się zastanawiać, czy należy karać te kobiety - powiedział Żalek. Dodał, że gwałt nie jest karą, jest wyjątkowym barbarzyństwem. - Karą dla dziecka jest jego zabicie, bo ono jest niewinne - powiedział Żalek.
Zaznaczył, że życie ludzkie jest od momentu poczęcia i należy doprowadzić do sytuacji, w której dzieci z zespołem Downa nie będą zabijane.
- Trzeba promować kulturę życia, a nie kulturę śmierci - powiedział Żalek.
"To nieludzkie"
Kidawa -Błońska oceniła, że to nieludzkie, żeby zabraniać kobiecie dokonania wyboru w przypadku, gdy płód jest uszkodzony. - Cały czas się mówi, że będą to dzieci kalekie. O takich dzieciach nie mówimy. Mówimy o tych płodach, które (...) w momencie urodzenia rodzą się martwe. Kiedy kobieta przez kilka miesięcy nosi dziecko, którego nigdy nie będzie mogła wziąć na rękę - mówiła.
Podkreśliła, że przerażająca jest świadomość, iż rodzi się dziecko nie po to, żeby je urodzić i cieszyć się nim, tylko urodzić dziecko do pogrzebu.
- Wy chcecie do tego kobiety zmusić - powiedziała Kidawa-Błońska, zwracając się do posła PiS.
Jacek Żalek odnosząc się do poniedziałkowych protestów kobiet powiedział, że w Boćkach na odpust przychodzi więcej osób jednorazowo niż było w Warszawie. Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość nie przestraszyło się poprzedniego Czarnego Protestu, odrzucając projekt całkowicie zakazujący aborcji.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24