Ksiądz Wojciech Lipka przestaje być kanclerzem kurii warszawsko-praskiej. W środę zostanie odwołany ze swojego stanowiska - zapowiedział ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser.
Ks. Lipka, podczas piątkowej konferencji prasowej w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski był pytany przez dziennikarzy o sprawę księdza Grzegorza K. W marcu ten proboszcz parafii na Tarchominie został skazany przez Sąd Rejonowy w Otwocku na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata za molestowanie ministranta.
Dopytywany czy ksiądz Grzegorz K. zostałyby zdjęty ze stanowiska proboszcza na Tarchominie, "dopiero, gdyby zgwałcił, a nie za masturbację przed nieletnim i oglądanie z nim pornografii", ks. Lipka odpowiedział: - Nie ma w wyroku żadnego z tych czynów, przypisywanych księdzu.
A co to jest inna czynność seksualna? - dopytywali dziennikarze. Ks. Lipka stwierdził, że "to kwestia podlegająca interpretacji".
Dodał, że informacja ws. Grzegorza K. dotarły do kurii 1 kwietnia 2011 r. i została zgłoszna do prokuratury. - Czekaliśmy na rozwój wydarzeń, wyrok i udowodnienie zarzutów. Jak udowodnił sąd, zarzuty zostały bez pokrycia - przekonywał ks. Lipka.
"Jego rolą było zasygnalizowanie problemu"
Abp Hoser w wywiadzie dla telewizji publicznej ogłosił, że w środę dojdzie do zmiany na stanowisku kanclerza kurii warszawsko-praskiej.
Jak wyjaśnił arcybiskup, ks. Lipka "spowodował pewne wątpliwości co do decyzji, co do konieczności bardzo jednoznacznego wypowiadania się w sprawach" przypadków pedofilii w Kościele. - Nie potrafił odczytać sytuacji, jaka była. Jego rolą było zasygnalizowanie problemu i ukazanie perspektywy jego rozwiązania. To jest bardzo ważne - podkreślił Hoser.
Nie wiadomo, kto zastąpi Lipkę. Informacja ta zostanie podana w środę.
Autor: nsz//kdj / Źródło: TVP Info, tvn24.pl