Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego kosztowało jego sztab 15 mln zł, na kampanię kandydata PiS wydano około miliona mniej - pisze "Rzeczpospolita" opierając się na wstępnych, szacunkowych danych.
- Tym razem nie przekroczyliśmy wydatków na reklamę – mówi "Rzeczpospolitej" skarbnik PO Andrzej Wyrobiec. W 2005 r. PKW wytknęła partii przekroczenie o ponad 2,2 mln zł (kampania Donalda Tuska kosztowała 14,26 mln zł).
Skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski wstępnie podaje kwotę ok. 14 mln zł (w 2005 r. kampania Lecha Kaczyńskiego kosztowała niewiele mniej -13,4 mln zł).
Najwięcej sztaby wydały na reklamy telewizyjne. Z danych TNS OBOP wynika, że komitety wyborcze zapłaciły za spoty (te spoza przysługującej im puli bezpłatnych) – ponad 6,6 mln zł. Najwięcej, ok. 2,6 mln zł w stacjach TVP. W czasie kampanii w 2005 r. analogiczne wydatki obu partii wynosiły według TNS OBOP ok. 9,3 mln zł. Na ok. 5 mln zł szacuje wpływy z kampanii przedwyborczej branża outdoorowa.
Źródło: PAP