Ocena rządów koalicji PO-PSL na forum Sejmu będzie gigantycznym festiwalem zaśmiecania życia publicznego kłamstwem i agresją - powiedział w "Jeden na jeden" Michał Kamiński (PO).
Dzisiaj rząd PiS przedstawi na forum Sejmu wyniki oceny rządów PO-PSL. Michał Kamiński, poseł PO i były doradca premier Ewy Kopacz powiedział w "Jeden na jeden", że nie jest zdenerwowany, bo "nie boi się nikogo oprócz Boga".
Jego zdaniem, ocena poprzedniego rządu będzie "gigantycznym festiwalem zaśmiecania życia publicznego kłamstwem, obelgą, agresją". Zaznaczył, że "audyt ma sens, jeśli robią go ludzie o dobrych intencjach". W jego ocenie premier Beata Szydło "ma złe intencje, celem jest zohydzenie normalnej Polski, którą budowała PO przez 8 lat".
Dodał, że ocena poprzedniego rządu to również gra o przetrwanie premier. - Myślę, że dzisiaj głównym odbiorcą tych obelg, które będziemy słyszeć i tej agresji, której będziemy świadkami, będzie Jarosław Kaczyński - mówił Kamiński.
Podkreślił, że to od niego zależy, czy Beata Szydło będzie dalej premierem. Dodał, że prezes wysyłał już jawne sygnały dyscyplinujące. - Ona musi znać Jarosława Kaczyńskiego i wie, że będzie musiała pokazać się od bardzo agresywnej strony, bardzo mocno zaatakować swoich poprzedników - ocenił Kamiński.
Pytany, czy dni Beaty Szydło są policzone, odparł, że nie wie, ale może jeśli dobrze wypadnie, to przedłuży swoją misję. Nie wyklucza, że "prezes PiS sam może zechcieć zostać premierem w pewnym momencie".
"Opozycja powinna być zjednoczona"
Kamiński pytany, kto dzisiaj jest liderem opozycji, odpowiedział, że "liderem najsilniejszej partii opozycyjnej jest Grzegorz Schetyna, który automatycznie jest liderem całej opozycji". Jego zdaniem, szef Nowoczesnej Ryszard Petru i twórca Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski aspirują do tej roli. Zaznaczył, że nie widzi problemu w pluralizmie opozycji.
Odniósł się również do sobotniego marszu w Warszawie organizowanego przez KOD i partie opozycyjne. Pytany, kto został na nim lepiej przyjęty, Grzegorz Schetyna czy Ewa Kopacz, odparł, że szefa PO przyjęto bardzo dobrze, natomiast byłą premier entuzjastycznie. - Myślę, że niewielu polityków może przeżyć w swoim życiu coś takiego, że są przez tłum wyniesieni na scenę. (...) Wdziałem dziesiątki ludzi podchodzących do pani premier. I to świadczy o tym, jak wielki potencjał ma Ewa Kopacz - powiedział Kamiński.
Jego zdaniem, "duża część wrednego, PiS-owskiego ataku pójdzie na byłą premier".- Była skuteczną premier i atak na nią jest atakiem na całe osiem lat rządzenia - dodał.
Odniósł się również do decyzji PO, by na razie nie przystępować do koalicji "Wolność, Równość, Demokracja", zawiązanej w zeszłym tygodniu m.in. przez KOD, Nowoczesną, PSL i lewicę.
Zdaniem Kamińskiego, logika wydarzeń wskazuje na to, że opozycja powinna być zjednoczona. Dodał, że tym bardziej nie powinna dzielić się Platforma Obywatelska.
- Nie znam szczegółów rozmów, ale trzeba robić wszystko, aby w jedności pójść do następnych wyborów i starać się odsunąć ten obóz złej zmiany, który w Polsce dzisiaj rządzi - powiedział Kamiński.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24