Dla mnie problemem jest obłuda, a nie fakt życia na wysokim poziomie. Duda ma prawo do życia w luksusie, jak każdy inny człowiek, którego na to stać - powiedział w "Faktach po Faktach" doradca premier Ewy Kopacz Michał Kamiński, odnosząc się do informacji o luksusowych wczasach szefa "Solidarności" Piotra Dudy opisanych w "Newsweeku".
W poniedziałkowym wydaniu "Newsweek" opisuje wczasy, jakie Piotr Duda miał spędzać w apartamentach uzdrowiska "Bałtyk" w Kołobrzegu. Koszt noclegu w tamtejszym penthousie to blisko 1300 zł. Zdaniem tygodnika, lider "Solidarności" miał za pobyt w tym miejscu nie płacić nic lub 85 zł - czyli tyle, ile za nocleg służbowy.
Tygodnik pisze dalej, że część personelu tego miejsca miała zostać zatrudniona przez zewnętrzną firmę w ramach outsourcingu na tzw. umowach śmieciowych, których przeciwnikiem jest Piotr Duda.
We wtorek na konferencji prasowej przewodniczący "Solidarności" zaprzeczył informacjom tygodnika.
"Dla mnie problemem jest obłuda"
Michał Kamiński zwrócił uwagę, że "Duda tłumaczył się z zarzutów, które nie padły, ale ma prawo do obrony". - Jest w trudnej sytuacji - dodał.
Przypomniał, że "Duda jest wielkim obrońcą praw pracowniczych". - Niezwykle brutalnie także atakował personalnie panią premier, jak - szczerze mówiąc - nikt inny na scenie politycznej. To naprawdę było bardzo chamskie - podkreślił.
Dodał, że jeżeli wierzyć "Newsweekowi", okazuje się, iż Duda zapomina o prawach pracowniczych, kiedy przyjeżdża do hoteli. Sam Kamiński przyznał, że wierzy w ustalenia tygodnika.
Kamiński powiedział, że dla nie niego "problemem jest obłuda, a nie fakt życia na wysokim poziomie". - Duda ma prawo do życia w luksusie, jak każdy inny człowiek, którego na to stać, a pan Duda ma bardzo wysokie zarobki jako szef "Solidarności" - dodał.
Stwierdził, że "nie ma pretensji do Dudy, że jako bardzo bogaty Polak, żyje jak bogaty Polak". Dodał, że "jak ludzie są bogaci, mogą mieć zegarki, samochody, żyć w apartamentach".
Autor: js/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24