- Platforma przestała być partią polityczną. To jest bezideowy blok popierania rządu Tuska - powiedział w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz (Europa Plus). Zgodził się z nim Jarosław Gowin (Polska Razem), którego zdaniem słowa, które Donald Tusk skierował do Michała Kamińskiego podczas sobotniej konwencji Krajowej, świadczą o tym, że "poglądy nie mają znaczenia".
W sobotę w Spocie odbyła się Konwencja Krajowa PO. Jednym z uczestników był Michał Kamiński - były polityk PJN, a wcześniej PiS - który teraz do europarlamentu będzie startował z listy Platformy. - Nie martw się chłopie, tutaj każdy skądś przyszedł i każdy znalazł swoje miejsce - powiedział do niego Donald Tusk.
"Czysty rytuał bloku poparcia rządu"
- To jest rytuał po prostu. Trzeba zrobić konwencję, trzeba przyjechać do matecznika Platformy. Donald Tusk pokazał się z żoną. Była córka. Były nic nie wnoszące przemówienia - oceniał Ryszard Kalisz. - To jest czysty rytuał bloku poparcia rządu. (...) Oni nie sprawiają wrażenia, że im się chce. Oni to robią, bo muszą - dodał polityk. Zdaniem Jarosława Gowina o tym, że Platforma Obywatelska zatraciła swoje ideały świadczyć mają słowa Tuska do Kamińskiego. - Co to oznacza? Oznacza, że nie ma kompletnie znaczenia, czy ktoś przychodzi z Narodowego Odrodzenia Polski, czy z PZPR - poglądy dla nas nie mają znaczenia, my jesteśmy bezideową partą pracy. Taki był sens słów Donalda Tuska - ocenił szef Polski Razem. Na uwagę, że wielu polityków PO faktycznie wcześniej było w innych ugrupowaniach, Gowin powiedział, że wtedy łączył ich program. - Było postawienie na wolny rynek w gospodarce, a w sprawach światopoglądowych była po prostu obrona zdrowego rozsądku. Teraz w sprawach gospodarczych Donald Tusk mówi, że jest socjaldemokratą, a w sprawach światopoglądowych realizuje ideologię politycznej poprawności - mówił Gowin.
"Polityka strachu"
Obaj politycy stwierdzili też, że na Konwencji PO nie usłyszeli niczego nowego. Ocenili, że Donald Tusk uprawia "politykę strachu". - Kiedyś Donald Tusk straszył PiS, teraz wciąż mówi o bezpieczeństwie - uważa Gowin. Ryszard Kalisz powiedział z kolei, że szef rządu "stara się wykorzystywać trybalistyczne tendencje polskiego społeczeństwa". - Elektorat Platformy jest do niej przyzwyczajony. On po prostu przyzwyczaił się już do tej dwubiegunowości, przyzwyczaił się, że PiS jest zły i niedobry, i tu akurat ma rację, a Platforma po prostu jaka jest, taka jest, ale ją będziemy popierać - tłumaczył Kalisz. Politycy mówili też o przyszłości Donalda Tuska i Platformy. Zgodnie przyznali, że jeśli obecny przewodniczący PO opuści partię, to ta bez niego sobie nie poradzi. - Tusk jest niewolnikiem samego siebie - stwierdził Kalisz, a Gowin dodał, że lider PO "doprowadził do tego na własne życzenie".
Autor: ktom\mtom / Źródło: tvn24