Jarosław Kaczyński ostro upomniał swego zastępcę Zbigniewa Ziobro za podważanie jego decyzji - informuje "Rzeczpospolita". Podczas posiedzenia gremiów politycznych PiS były minister sprawiedliwości otrzymał od prezesa bardzo ostrą reprymendę. – To była publiczna chłosta i upokorzenie Ziobry – mówili nieoficjalnie gazecie politycy PiS.
Kaczyński zareagował tak ostro na niedzielne głosowanie w Krakowie w sprawie kandydatury Zbigniewa Wassermanna na szefa rady regionalnej PiS w Małopolsce. Ziobro, będąc w konflikcie z byłym koordynatorem ds. służb specjalnych, storpedował te wybory. Wiceszef PiS miał namawiać swoich lokalnych zwolenników do głosowania przeciw, przez co Wassermann przegrał w tajnym głosowaniu. Mimo, że miał rekomendację prezesa partii. Stąd odebrano to jako wypowiedzenie lojalności Jarosławowi Kaczyńskiemu i początek marszu Ziobry ku przejęciu władzy w PiS - twierdzi "Rz".
– Ziobro złożył samokrytykę i obiecał, że więcej nie będzie takich sytuacji – powiedział gazecie polityk PiS. Były minister zadeklarował także, że osobiście zaangażuje się w wybór Wassermanna na szefa małopolskiej rady.
Głosowanie odbędzie się w piątek, kiedy dokończone mają być obrady przerwane w niedzielę z przyczyn formalnych, jak twierdzą władze partii. Jedynym kandydatem na szefa małopolskiej Rady Regionalnej PiS pozostaje Zbigniew Wassermann, rekomendowany przez prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.
Reprymenda za kontakty z Palikotem
Krytyka Ziobry, to niejedyne połajanki, jakie miały miejsce w PiS. Nieprzyjemne słowa usłyszał także poseł Paweł Poncyljusz - twierdzi "Rzeczpospolita". Dla prezesa Kaczyńskiego nie do przyjęcia są jego bliskie, z racji pracy w komisji „Przyjazne państwo“ kontakty z Januszem Palikotem. Po tym jak poseł Platformy publicznie podważał kondycję zdrowotną prezydenta Lecha Kaczyńskiego, PiS uznało, że należy go ignorować.
Źródło: Rzeczpospolita, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24