Jarosław Kaczyński powinien wycofać swoje fatalne pomysły ws. in vitro - powiedział w programie "Jeden na jeden" szef klubu PO Rafał Grupiński. Jego zdaniem, propozycja PiS, by karać za in vitro jest karygodna i niecywilizowana. Za zbędny uznał postulat okrągłego stołu ws. in vitro, zgłoszony w poniedziałek przez prezesa PiS.
Grupiński stwierdził, że okragły stół ws. in vitro, który zaproponował Kaczyński jest zbędny, gdyż w każdej sejmowej komisji - jak się wyraził - zazwyczaj jest okrągły stół, kiedy dyskutuje się nad projektami ustaw.
- Rozumiem, że każdy klub może mieć swój projekt (ws. in vitro - red.), dyskutujmy nad nimi w komisjach. Nie ma powodów, żeby tworzyć specjalne okrągłe stoły - powiedział Grupiński, podkreślając, że PO nie przystałaby na postulat okrągłego stołu nawet wtedy, gdyby Kaczyński wycofał się z fatalnych pomysłów ws. karania za in vitro.
Dwa projekty
Odnosząc się do tego, że w sama PO jest podzielona ws. in vitro i że część posłów popiera konserwatywny projekt Jarosława Gowina, a część - liberalny projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Grupiński powiedział, że klub PO będzie dyskutował, który z nich wybrać.
- Decyzja jest przed nami, jeśli prezydium (klubu - red.) zdecyduje, że projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest klubowy, to będzie klubowy, jeśli zdecyduje podobnie o projekcie Jarosława Gowina, to będą one wspólnie prezentowane - powiedział Grupiński.
Pytany, który projekt on osobiście popiera, Grupiński odpowiedział, że Kidawy-Błońskiej.
- W nim jest wszystko, co powinno być, tzn. niezgoda na niszczenie zarodków, szacunek dla życia poczętego, ale jednocześnie rodzicom jest dawana szansa, w sytuacji, w której w żaden inny sposób nie mogą mieć dzieci - ocenił szef klubu PO.
"Gowin w mniejszości"
Grupiński zaznaczył, że politycy nie powinni rozstrzygać kwestii sumień ludzi niewierzących i tego, czy będą stosować metodę sztucznego zapłodnienia czy też nie.
- Ludzie wierzący mogą nie zastosować tej metody, jeśli uważają ją za niezgodną z nauką Kościoła, natomiast my tworzymy prawo dla wszystkich ludzi i tak powinniśmy na to patrzeć - powiedział Grupiński. - Ale nie wszyscy konserwatyści potrafią to tak zobaczyć.
W opinii Grupińskiego, Gowin ze swoim projektem ws. in vitro jest w PO w mniejszości. Gowin chciał, aby in vitro było dostępne tylko dla małżeństw, jego projekt nie przewiduje mrożenia zarodków.
- To nie znaczy jednak, że nie należy z nim z szacunkiem toczyć dyskusji na ten temat - zaznaczył szef klubu PO.
Propozycje prezesa PiS
Kaczyński, proponując w poniedziałek okrągły stół dot. in vitro, stwierdził, że wszystko wskazuje na to, iż w obecnej kadencji Sejmu nie uda się przyjąć "ostatecznego, właściwego rozwiązania" w tej sprawie. W związku z tym - jak powiedział - "trzeba próbować załatwić to, co można, nie można przyjmować zasady wszystko albo nic".
- Z naszych projektów i projektów ministra Gowina (ws. in vitro - red.) można by wyjąć pewne części i przynajmniej niektóre sprawy uregulować. Byłoby to wyjście ułomne, ale z całą pewnością krok w dobrym kierunku - ocenił Kaczyński.
Autor: MAC/fac/k / Źródło: tvn24