- Polska dzisiaj stanęła przed najpoważniejszymi pytaniami po 1989 roku, może nawet jeszcze ważniejszymi, pytaniami o naszą tożsamość, o to, czy mamy się podporządkować tzw. poprawności politycznej, która szaleje na Zachodzie, o nasz status jako państwa, jako kraju demokratycznego. Mamy być demokracją, czy mamy być państwem suwerennym, czy też ma być inaczej. I w końcu pytania o naszą gospodarkę... - mówił Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Nowego Sącza.
Przemówienia prezesa PiS wysłuchało ok. 1000 osób. Jarosław Kaczyński odniósł się do expose premiera Donalda Tuska, które określił jako "ciosy w poszczególne grupy społeczne".
Nasz aparat państwowy jest zainfekowany przez tę chorobę, której nośnikiem jest partia rządząca, która jest wielkim sojuszem różnych interesów j. kaczyński
- Nasz aparat państwowy jest zainfekowany przez tę chorobę, której nośnikiem jest partia rządząca, która jest wielkim sojuszem różnych interesów - dodał polityk.
"To jest sprawa honoru"
W swoim przemówieniu Kaczyński poruszył kwestię kolejnego rozłamu w PiS. - Jak się zabiega o wyborców pod sztandarem PiS to nie można zaraz z tego ugrupowania odchodzić. To jest sprawa honoru, to wprowadzanie w błąd wyborców. Prawica to jest tradycja Polska, tradycja honoru ojczyzny i wiary - mówił szef PiS.
Odnosząc się do utworzenia klubu Solidarna Polska, Kaczyński powiedział, że prawica nie może opierać się o ludzi niewiarygodnych. Również w środę do Nowego Sącza przyjechali wykluczeni z PiS europosłowie Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski. W mieście, określanym często jako bastion PiS, Ziobro zadeklarował, że buduje nową formację polityczną na prawicy.
Przed środowym spotkaniem z mieszkańcami Nowego Sącza, Kaczyński odwiedził Marcinkowice, gdzie pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej złożył kwiaty. Później spotkał się członkami Zarządu Okręgowego PiS w Nowym Sączu. Pod koniec spotkania prezesowi Kaczyńskiemu wręczono statuetkę "Amicus Minorum".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24