W polityce wiarygodność jest wartością, którą trzeba cenić bardzo wysoko, ona jest fundamentem demokracji - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę w Krakowie. Deklarację europejską Platformy Obywatelskiej z 2003 roku, odczytaną podczas spotkania, nazwał "oczywistym krzywoprzysięstwem".
Szef PiS Jarosław Kaczyński spotkał się w sobotę z Akademickim Klubem Obywatelskim im. Lecha Kaczyńskiego. Zaczął od przypomnienia deklaracji Platformy Obywatelskiej, którą - jak stwierdził - ogłoszono w Krakowie w 2003 roku przed referendum w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Według jej odczytanej podczas spotkania treści, PO deklarowała między innymi "walkę o pełne prawa w Europie dla polskiej tożsamości narodowej", o "równoprawne traktowanie Polski i Polaków przez inne narody Europy", "obronę praw religii, rodziny i tradycyjnego obyczaju" oraz "walkę o interesy gospodarcze polskich przedsiębiorców, polskich pracowników i polskich rolników".
"Oczywiste krzywoprzysięstwo"
- W polityce jest pewna wartość, którą trzeba cenić bardzo wysoko, i która jest fundamentem demokracji. Tą wartością jest wiarygodność - oświadczył prezes PiS, komentując odczytane słowa. - Jeżeli ktoś zupełnie co innego głosi, a co innego robi, to wtedy cały mechanizm demokratyczny, oparty na wyborze, jest w gruncie rzeczy aktem manipulacji, a nie aktem, który ma wyrażać wolę społeczeństwa, czy części społeczeństwa - dodał. Zwrócił uwagę, że odczytana podczas spotkania deklaracja PO kończy się słowami przysięgi: "Przysięgamy wszystkim Polakom, że od tych zasad nigdy nie odstąpimy". - Czyli mamy tutaj do czynienia z oczywistym krzywoprzysięstwem - ocenił prezes PiS.
"Jedna wielka manipulacja"
Kaczyński wyraził pogląd, że od czasu ogłoszenia tamtej deklaracji PO "skręciła w lewo". - I to coraz bardziej radykalnie w lewą stronę i zaczęła prowadzić politykę, której celem jest implementacja, jak to się dzisiaj mówi, w Polsce tego wszystkiego, co tworzy ten potężny antychrześcijański nurt w Zachodniej Europie - stwierdził. Dodał, że "jeśli spojrzymy na tę koalicję (Koalicję Europejską - red.), to naprawdę trudno o lepszy dowód".
Kaczyński wytknął obecnemu szefowi Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi między innymi jego dawne słowa o "moherowych beretach", które - według niego - stoją w sprzeczności z punktem deklaracji na temat obrony "polskiego obyczaju".
W ocenie Kaczyńskiego, "Deklaracja Krakowska" to "bardzo mocny dowód" na to, że polityka PO była "jedną wielką manipulacją, jednym wielkim wprowadzeniem społeczeństwa w błąd i była jednocześnie polityką prowadzoną w niepolskim interesie".
Autor: momo//rzw / Źródło: PAP