We wtorek KRS zajmowała się wnioskiem ministra Gowina ws. rozważenia przez Krajową Radę Sądownictwa wystąpienia do Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych z wnioskiem o podjęcie czynności dyscyplinarnych wobec sędziego.
- Prezydium wystąpiło z wnioskiem do rzecznika o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Ryszarda Milewskiego. Wyrażamy dezaprobatę wobec postawy Milewskiego za dopuszczenie do tych wątków rozmowy, które mogły wywołać wrażenie wpływania na niezawisłość sędziowską - powiedział na konferencji prasowej Antoni Górski, przewodniczący KRS i sędzia SN. Jak dodał, "głosy zmierzające do wystawienia negatywnych ocen całemu środowisku są krzywdzące i bezpodstawne". Górski powiedział, że już wcześniej, przed wnioskiem Gowina, do KRS wpłynęła uchwała gdańskiego kolegium Sądu Apelacyjnego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. - Rzecznik dyscyplinarny 12 września wydał postanowienie o postępowaniu sprawdzającym - poinformował Górski.
Sędzia tłumaczy tryb postępowania ws. Milewskiego
Szeroki wachlarz sankcji Jak dodał, teraz zadaniem rzecznika jest zgromadzenie odpowiednich dowodów w sprawie. Później zdecyduje on o tym, czy wszcząć postępowanie dyscyplinarne. Jeśli odmówi, KRS ma prawo zaskarżenia tej decyzji do Sądu Najwyższego.
Jakie kary mogą spotkać Milewskiego? Wachlarz sankcji jest szeroki: upomnienie, nagana, odwołanie z funkcji prezesa, przeniesienie do innego okręgu i wydalenie ze służby.- Naszym zdaniem prezes Milewski miał prawo rozmawiać z tą osobą, niezależnie skąd dzwoniła. Ale gdy wątki zaczęły dotyczyć wątków postępowania, nie powinien rozmowy kontynuować. W naszym przekonaniu dopuścił się naruszenia zasad etyki sędziowskiej - powiedział Górski. Zaznaczył jednak, że o tym, czy sędzia zostanie ukarany i jaka będzie to kara zdecyduje sąd dyscyplinarny. Sędzia poinformował też, że drugim wnioskiem Gowina - o odwołanie sędziego Ryszarda Milewskiego ze stanowiska Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, KRS zajmie się 26 września.
"Dyscyplinarka i odwołanie to dwie różne sprawy" Wnioski te są od siebie niezależne - KRS ma prawo odmówić odwołania Milewskiego z funkcji prezesa, przy jednoczesnym postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przez rzecznika. Zastrzegł też, że wtorkowa decyzja nie przesądza o ukaraniu sędziego, bo KRS jest organem inicjującym postępowanie dyscyplinarne, ale nie decyduje o jego przebiegu. Górski mówił też, że 26 września KRS najpierw wysłucha wyjaśnień Milewskiego, potem zada mu pytania, następnie wypowiedzą się poszczególni członkowie Rady. Później nastąpi głosowanie, w wyniku którego będzie można odwołać Milewskiego z piastowanej funkcji.
Dyscyplinarka wobec kuratora
Także we wtorek sąd dyscyplinarny wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec kuratora przy Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe zajmującego się sprawą szefa Amber Gold Marcina P.Poinformował o tym we wtorek kurator okręgowy Sądu Okręgowego w Gdańsku Krzysztof Stasiak. O wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wnioskowała rzecznik dyscyplinarny dla kuratorów w okręgu gdańskim Lucyna Słomska, która wcześniej prowadziła postępowanie wyjaśniające.
Kurator, w sprawie którego toczy się postępowanie, miał sprawować dozór nad Marcinem P. po skazaniu go ws. "Multikasy". P. miał oddać 300 poszkodowanym 174 tys. zł. Zobowiązania wypełnił tylko wobec 5 osób, ale kurator uznał, że P. naprawił wyrządzoną szkodę.
Kompromitacja sędziego Ryszard Milewski, prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku, to "bohater" prowokacji dziennikarskiej, której nagranie opublikowała na swoich stronach internetowych "Gazeta Polska Codziennie". Do sędziego zadzwoniła osoba, która podszywając się pod asystenta Tomasza Arabskiego, ustalała z Milewskim datę posiedzenia sądu ws. aresztu dla Marcina P., i usiłowała go umówić na spotkanie z premierem.
Autor: jk/fac / Źródło: Fakty TVN