Gdańska prokuratura apelacyjna wszczęła śledztwo, w którym zbada, czy nie doszło do nieprawidłowości w związku z likwidacją Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, będącej głównym udziałowcem Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej.
Rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak poinformował, że postępowanie zostało wszczęte w poniedziałek, a decyzja zapadła po przeprowadzeniu czynności sprawdzających, w tym analizie treści pisma, jakie przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego wystosował do szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Ze wstępnych ustaleń postępowania wynika, że po przeprowadzeniu w okresie od 4 grudnia 2010 r. do 31 października 2012 r. procesu likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych z siedzibą w Sopocie, majątek zlikwidowanej Fundacji, szacowany na ponad 77 mln zł, w wyniku różnego rodzaju transferów i przekształceń podmiotowych, zamiast zasilić fundusz stabilizacyjny Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej, finalnie znalazł się we władaniu prywatnego podmiotu gospodarczego z siedzibą w Sopocie - powiedział Marciniak.
Dodał, że podejrzenia wyprowadzenia pieniędzy są na tyle ugruntowane, że można było wszcząć śledztwo. - Jest podejrzenie działania na niekorzyść fundacji, działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez osobę prywatną. Działania te doprowadziły do zasilenia funduszu prywatnego - podkreślił rzecznik.
Korzyści majątkowe
Rzecznik dodał, że śledztwo będzie prowadzone pod kątem art. 296, a w jego toku prokuratorzy sprawdzą, czy "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nie doszło do nadużycia uprawnień w zakresie zarządzania majątkiem Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych i wyrządzenia tej Fundacji szkody majątkowej w wielkich rozmiarach".
Według niedawnych publikacji mediów, z materiałów zgromadzonych przez KNF wynika, że majątek zlikwidowanej w 2010 r. Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, która kontrolowała system SKOK-ów i której prezesem był Grzegorz Bierecki (dziś senator - red.), przekazany został do spółki będącej własnością kilku osób, w tym Biereckiego, mającego w niej najwięcej udziałów, nie zaś do instytucji w systemie SKOK np. do Kasy Krajowej.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24