- Jeśli sprawa Traktatu Lizbońskiego znajdzie się w Trybunale Konstytucyjnym, to nic z tego złego nie wyniknie. Lepiej się z nim zapoznamy - powiedział w "Magazynie 24 godziny" prezes TK, Jerzy Stępień.
Jak przypomniał prezes Trybunału Konstytucyjnego, jeśli zachodzi jakaś sprzeczność miedzy prawem narodowym a międzynarodowym, to decyduje prawo międzynarodowe. - Ale najważniejsza jest konstytucja - przypomniał Stępień. Jednak według niego, nie należy obawiać się rozdźwięku pomiędzy konstytucją a prawem międzynarodowym, bo obecnie standardy prawne są podobne.
Zmiana konstytucji? Niekoniecznie
Zdaniem prezesa TK, "niekoniecznie trzeba zmieniać konstytucję, bo sprawdza się". - Konstytucja jest wynikiem kompromisu i trudno ją będzie zmienić - stwierdził Stępień. Gdyby jednak doszło do wprowadzania zmian, to – jego zdaniem - powinien się tym zająć raczej zespół fachowców niż zespół powołany w Sejmie.
Komentując ostatnie stosunki na linii prezydent-premier, Stępień stwierdził, że "kompetencyjne konflikty i tarcia nie zawsze muszą być negatywne".
Źródło: TVN24, PAP