Olgierd Łukaszewicz i Artur Barciś - tych kolegów aktorów Jerzy Zelnik miał wytypować do wysłania na "wcześniejszą emeryturę" za krytykę obecnego prezydenta. Aktor, który padł ofiarą żartu dziennikarzy przekonuje, że nagranie zmontowano i nazywa to "ubecką prowokacją". Temu z kolei zaprzeczają przedstawiciele rozgłośni, która audycję wyemitowała.
Nagranie wyemitowano w audycji Rock Radia "Książę i żebrak", której autorami są Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski.
Zgodnie z ich pomysłem dziennikarz Rock Radia zadzwonił do Zelnika jako pracownik Kancelarii Prezydenta. W trakcie rozmowy zapytał go, jacy artyści - jego zdaniem - powinni zostać wysłani na "wcześniejszą emeryturę" za to, że w trakcie niedawnej kampanii prezydenckiej niepochlebnie wyrażali się na temat Andrzeja Dudy.
Kto jeszcze? "Muszę pomyśleć"
Zelnik, który wspierał kandydaturę Dudy - wystąpił m.in. podczas jego inauguracyjnej konwencji - jako pierwszego do "wysłania na emeryturę" miał wytypować Olgierda Łukaszewicza, który od 2011 roku jest prezesem Związku Artystów Scen Polskich. Po chwili jednak się z tego wycofał.
- Nie, on już pobiera (emeryturę - red.), bo on ma 69 (lat - red.) - powiedział aktor i jako drugiego w kolejności wymienił Artura Barcisia.
- Tak, on chyba już tak się zbliża powoli do emerytury (...) i miał takie wypowiedzi "anty" raczej, bardziej był za prezydentem Komorowskim - mówił Zelnik. Według nagrania wyemitowanego na antenie, na pytanie o to, kto jeszcze powinien trafić na "czarną listę" Zelnik odpowiedział, że "musi pomyśleć" i pożegnał się słowami: "No fajnie, no. Z Bogiem!".
"Ubecka prowokacja"?
Oburzony Jerzy Zelnik przekonuje, że pytania, które słychać w nagraniu, powstały już po rozmowie z nim. Całe przedsięwzięcie nazywa "ubecką prowokacją".
Pytania, które słychać na nagraniu , powstały już po rozmowie ze mną. Ubecka prowokacja!!!
— Jerzy Zelnik (@jerzyzelnik) October 16, 2015
- Posądzanie mnie o to, że ja będę na kolegów donosił i karał ich za to, że oni inaczej myślą, jest jakąś wyssaną z palca bzdurą. Ja rozmawiałem na temat ustawy pana prezydenta Dudy, na temat wcześniejszych emerytur - tłumaczył Zelnik w rozmowie z „Faktami” TVN. - Psy szczekają, karawana jedzie dalej - dodał.
W rozmowie z tvn24.pl redaktor naczelny Rock Radia Mikołaj Lizut zapewnił jednak, że do wyemitowanej rozmowy niczego nie dogrywano i nie była montowana. - Powiedział dokładnie to, co powiedział, w takiej kolejności - potwierdził w "Faktach" Mikołaj Janusz z Rock Radia.
Artur Barciś uznał, że "trudno jest to komentować". - No tak, jest mi przykro… Ja zakładam, że ludzie chcą dobrze. Może Jurek chciał po prostu pomóc? Może źle zrozumiał pytanie? Nie wiem, co o tym myśleć - mówił aktor.
"Kandydat na ministra kultury?"
Żart z Zelnika doczekał się w sieci wielu komentarzy internautów. "Ale się Jerzy Zelnik dał podłożyć. Słabiutkie", "To co, Zelnik murowanym kandydatem na ministra kultury?" - czytamy we wpisach na Twitterze.
Ale się Jerzy Zelnik dał podłożyć. Słabiutkie.— Marcin Makowski (@makowski_m) październik 16, 2015
Ej, #Zelnik chciał dobrze. Zła PO podniosła wiek emerytalny a on tylko chciał pomóc kolegom i zafundować im wcześniejszą emeryturę— Adam Ozga (@aozga) październik 16, 2015
To co, Zelnik murowanym kandydatem na ministra kultury?— olgierd annusewicz (@annusewicz) październik 16, 2015
Autor: ts,fil//rzw / Źródło: Rock Radio, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24