Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.
1 maja to 20. rocznica wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Gościem "Faktów po Faktach" był prof. Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Polityk nie będzie się już ubiegał o mandat do europarlamentu. W historii izby zapisał się jako pierwszy i do tej pory jedyny przewodniczący pochodzący z Polski. Eurodeputowani przed tygodniem pożegnali go oklaskami.
Buzek pytany w TVN24 o pożegnanie w Parlamencie Europejskim stwierdził, że "czasami nie można uwierzyć, że w życiu jednego człowieka - bo ja byłem też tu wybrany parę lat temu na przewodniczącego tej izby, a wcześniej, w 1981 roku, to jakaś zamierzchła przeszłość, czterdzieści parę lat temu, zostałem przewodniczącym pierwszego zjazdu "Solidarności" - ja wtedy myślałem, że nic mnie już więcej politycznego, bardziej honorowego nie spotka".
Buzek: myśmy marzyli o wolnej Polsce, nic więcej
Zapytany został także o to, czy w 1981 roku marzył o takiej obecności Polski w strukturach europejskich, z jaką mamy do czynienia dzisiaj. - Nie wypowiadaliśmy tych marzeń, bo nie wolno było. Na około morze komunizmu, od Estonii po Albanię i od Berlina po Władywostok, a my na niezależnym zjeździe wybranych demokratycznie delegatów, tysiąc nas tam było w tej sali. Jak to się wszystko udało, to wręcz niewiarygodne. Myśmy oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej - odpowiedział.
- Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu. Myśmy się zawsze czuli bardzo blisko tych struktur - dodał. - Myśmy właściwie o niczym więcej nie marzyli, ale konkretnie nazywać tych marzeń było trudno, bo byśmy raczej wylądowali w więzieniu - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24